Tag: prędkość

Z takim stwierdzeniem wyszło brytyjskie stowarzyszenie przewoźników RHA, prosząc o podniesienie limitów w Szkocji.

Załadowany zestaw poruszał się z prędkością 88 km/h przy obowiązującym ograniczeniu do zaledwie 5 km/h.

Prezentowana akcja miała miejsce na S5, w miejscowości Szczutki pod Bydgoszczą, pod hasłem "Zero Tolerancji".

Kontrola zaskoczyła się mandatami o łącznej wartości 225 euro, a także zatrzymaniem prawa jazdy na 72 godziny.

Policja zatrzymała MAN-a, którego 62-letni kierowca przekraczał dozwoloną prędkość. Mężczyzna chciał wręczyć łapówkę.

DAF XF105 z niskopodwoziową naczepą, załadowany walcem i rozściełaczem do asfaltu, bujnął się ze wzniesienia.

Rewolucyjne przepisy Wspólnoty Europejskiej, narzucające stosowanie ograniczników, weszły w życie 1 stycznia 1994 roku.

W Europie kierowcy ciężarówek słyszą wyłącznie o nakładaniu na nich kolejnych ograniczeń. Czas więc na odmianę.

Taką kaucję musiał na miejscu uiścić 38-letni, ukraiński kierowca, po tym jak przypadkowa osoba zgłosiła go na policję.

Brytyjski limit prędkości to 96 km/h. Przestawienie ogranicznika prędkości uznano jednak za nieuczciwą konkurencję.

Na karcie 23-letniego kierowcy znaleziono aż dwanaście przekroczeń prędkości. Otrzymał za to bardzo dotkliwą karę.

Na skrzyżowaniu hamburskich ulic Fruchtallee oraz Doormansweg przeprowadzono szczególną kontrolę ciężarówek.

Policyjny patrol został wyprzedzony przez zaskakująco szybką ciężarówkę. Funkcjonariusze ściągnęli więc Turka do kontroli.

Turecki zestaw został zatrzymany na niemieckiej autostradzie A3. Policjanci sprawdzili tachograf także pod kątem prędkości.

Sprawa nie dotyczyła manipulacji zwykłej czasem pracy, lecz przede wszystkim przekraczania dopuszczalnej prędkości.

Nowy taryfikator karze już za przekroczenie o kilka km/h. To pułapka w którą mogą wpaść osoby tłumaczące się z wyprzedzania.

Zdaniem biegłych, za bezpieczną prędkość można by uznać 60 km/h. Tymczasem MAN z ładunkiem betonu rozwijał 75 km/h.

Wstępna kontrola tachografu nie wykazała żadnej podejrzanej sytuacji. Tachograf naliczył bowiem maksymalnie 91 km/h.

To była najzwyklejsza, niemiecka kontrola, prowadzona w środku dnia. Wyniki mogą jednak bardzo mocno zaskakiwać.

Już wkrótce na polskich drogach pojawi się nowe zjawisko. Będą to autostrady z pomiarem średniej, odcinkowej prędkości.

Te trzy tematy regularnie porusza się obecnie w branży. Spójrzmy więc na dochodzenie po słynnym wypadku z 2004 roku.

Szwajcarski parlament ma głosować nad propozycją obniżenia autostradowej prędkości dla ciężarówek. Chodzi tu o ekologię.

24-letni kierowca powitał policjantów tłumaczeniem, że otrzymał do wykonania bardzo pilną trasę, Stąd ten styl jazdy.

By firmowi kierowcy nie dostawali punktów karnych, firma kradła tożsamość obywateli Włoch, przypisując im mandaty.

Norwescy przewoźnicy twierdzą, że nawet dla nich są to niebotyczne kwoty. Wystarczy je porównać z Danią i Szwecją.

Południowy kierowca tracący we Francji prawo jazdy w związku z prędkością na zjeździe, to już niemalże sztampowy przypadek.