Około 120 km/h ciągnikiem z naczepą – ponad 1000 euro mandatu i zakaz prowadzenia

Zdjęcie przykładowe, bez bezpośredniego związku z tekstem.

Źródło informacji o kontroli: Polizeipräsidium Unterfranken

Niemiecka policja poinformowała o wyjątkowo dotkliwej karze dla młodego kierowcy ciężarówki. W związku ze zbyt szybką jazdą otrzymał on mandat na ponad 1000 euro, a także został tymczasowo wykluczony z zawodu, mając kilkumiesięczny zakaz prowadzenia.

Zatrzymanie miało miejsce na „gorącym uczynku”, 2 listopada, na autostradzie A3 pod Würzburgiem. Zjeżdżający ze wzniesienia zestaw zbliżył się wówczas do nieoznakowanego radiowozu i zaczął utrzymywać za nim minimalny odstęp, osiągając przy tym prędkość rzędu 120 km/h. Dlatego funkcjonariusze natychmiast wydali sygnał do zatrzymania, ściągnęli ciężarówkę na parking Würzburg-Süd i dokonali tam kontroli prędkości w oparciu o tachograf.

Na karcie 23-letniego kierowcy znaleziono aż dwanaście przekroczeń prędkości, prawdopodobnie zarejestrowanych w czasie zjazdów ze wzniesień. Za najwyższy wynik uznano 113 km/h, choć było też kilka innych przypadków o trzycyfrowym charakterze. Co też ważne, kary za poszczególne przekroczenia zostały zsumowane, zarówno w kwestii finansowej, jak i pod kątem dodatkowych następstw. Wszystko to razem więc sprawiło, że kierowca otrzymał mandaty na ponad 1000 euro, a także na kilka miesięcy odebrano mu uprawnienia (tak policja określiła to w komunikacie, nie podając dokładnej ilości miesięcy).

By wyjaśnić aż tak wysoką karę, przypomnę nowe niemieckie zwyczaje w zakresie odczytywania prędkości z tachografu. Otóż od kiedy w tachografie trzeba odnotowywać fakt przejechania przez granicę, czyli od 2 lutego 2022 roku, niemieccy policjanci szukają przekroczeń prędkości zarejestrowanych konkretnie na terenie Niemiec. Dzięki temu nie przyrównują tych przekroczeń do „ogranicznikowej” prędkości 90 km/h, lecz do limitu 80 km/h, jako najwyższego obowiązującego ciężarówki na drogach ich kraju.

Ważny jest też w tym wszystkim niemiecki taryfikator. W zakresie kar dla kierowców ciężarówek, nakładanych poza terenem zabudowanym, przewiduje on miesiąc zakazu prowadzenia w dwóch scenariuszach – po każdym przekroczeniu prędkości o co najmniej 31 km/h, a także po drugim lub kolejnym przekroczeniu prędkości o co najmniej 26 km/h w ciągu jednego roku. Skoro więc omawiany kierowca otrzymał pierwszy miesiąc zakazu za prędkość 113 km/h, każdy kolejny miesiąc mógł zostać nałożony za 106 km/h lub więcej.

A na koniec należy się jeszcze jedno wyjaśnienie. Mianowicie, czy kontrole prędkości w oparciu o tachograf są w ogóle legalne? Jak już kilkukrotnie wyjaśniałem, unijne przepisy dopuszczają takie działania, ale z kilkoma zastrzeżeniami. Pierwsza możliwość to wystawienie kary za przekroczenie prędkości 90 km/h, jako tej wyznaczanej przez obowiązkowe ograniczniki. Druga możliwość to natomiast wystawienie kary za przekroczenie innego, niższego limitu, takiego jak właśnie 80 km/h. Tutaj służby kontrolne musza jednak udowodnić, że tachograf odnotował to przekroczenie na drodze objętej właśnie takim limitem (co Niemcy określają właśnie w oparciu o zapisy przekraczania granic). Poza tym od prędkościowych wskazań tachografu zawsze trzeba odjąć 6 km/h tolerancji, oficjalnie uwzględnionej w rozporządzeniu regulującym pracę tych urządzeń. Dlatego do omawianej kary za 113 km/h tachograf musiał tak naprawdę odnotować 119 km/h. Za to w przypadku wspomnianego 106 km/h na tachografie musiałoby pojawić się 112 km/h.