80 km/h po płaskim, 133 km/h na zjeździe ze wzniesienia – 2050 euro kary dla kierowcy

Źródło zdjęcia i wykresu: Thüringer Polizei, Autobahnpolizeiinspektion

Gdy przed Ciebie wjeżdża biały Mercedes-Benz Actros, z kabiną typu BigSpace, naczepą chłodniczą i charakterystycznym układem certyfikatów na masce, już wiesz, że szykuje się wyjątkowo wolna jazda. Wszystko to pasuje bowiem do giganta transportu, który szczyci się proekologicznym nieprzekraczaniem prędkości 80 km/h. I tak też było z egzemplarzem z powyższego zdjęcia, ale tylko do momentu, gdy kierowca nie zjeżdżał akurat ze wzniesienia…

Omawiany zestaw został zatrzymany w miniony czwartek, 1 lutego, na niemieckiej autostradzie A4 pod miejscowością Waltershausen. Było to zatrzymanie nieprzypadkowe, jako że ktoś dokonał zgłoszenia na policję, mówiąc o wyjątkowo szybko poruszającej się ciężarówce. Zaraz po ściągnięciu na parking funkcjonariusze pobrali więc dane z tachografu i odczytali zapisy prędkości. Tam znaleźli następujący schemat: w czasie równomiernej jazdy Actros trzymał 80 km/h, ale co jakiś czas „bujnął” się do trzycyfrowych prędkości, dwukrotnie osiągając przekraczając nawet 130 km/h.

Gdy wskazania tachografu obejmują przekroczenie 90 km/h, nie ma większego pola do dyskusji – policja bez żadnych przeszkód może wystawić za coś takiego mandaty. Tutaj naliczono natomiast dziesięć tego typu wykroczeń, przez co wstępna suma kar osiągnęła 2050 euro (blisko 9 tys. złotych). Taką kaucję musiał na miejscu uiścić 38-letni, ukraiński kierowca, a ostateczna wartość mandatów zostanie jeszcze potwierdzona w niemieckim postępowaniu.

Omawiany wykres:

Zbliżenie na wskazania prędkości:

1