Kontrola ograniczenia prędkości do 7 km/h – 10 ciężarówek skręcało zbyt szybko

https://www.youtube.com/watch?v=pVY2yitZRX0

Powyżej: telewizyjny reportaż prezentujący akcję

Na skrzyżowaniu hamburskich ulic Fruchtallee i Doormansweg przeprowadzono w ubiegłym tygodniu szczególną kontrolę. Policja sprawdzała, czy kierowcy przestrzegają ograniczenia prędkości do zaledwie 7 km/h, obowiązującego ciężarówki o DMC powyżej 3,5 tony w czasie skręcenia w prawo.

Tak restrykcyjne ograniczenie Niemcy wprowadzili w 2021 roku, na wszystkich skrzyżowaniach znajdujących się w terenie zabudowanym. Miało to na celu zmniejszenie ilości wypadków z udziałem ciężarówek i rowerzystów lub przynajmniej uczynienie ich mniej tragicznymi w skutkach. Jak jednak pokazała praktyka, narzucenie tak niskiej prędkości wcale nie przyniosło wielkiego skutku. Tylko od początku bieżącego roku i w samym tylko Hamburgu, ciężarówki i rowery zderzyły się bowiem w dziewięciu śmiertelnych wypadkach. Stąd więc wzięła się akcja, którą przeprowadzono w minioną środę. 

Skrzyżowanie, na którym przeprowadzono kontrolę:

Grupa niemal 20 funkcjonariuszy policji rozstawiła się na ruchliwym skrzyżowaniu i kontrolowała prędkość skręcających w prawo ciężarówek. Wykorzystano przy tym laserowe mierniki i łącznie sprawdzono 49 samochodów ciężarowych o DMC powyżej 3,5 tony. W 39 przypadkach potwierdzono zgodność z przepisami, a więc kierowcy nie przekroczyli dopuszczalnego 7 km/h. Za to pozostałe 10 ciężarówek jechało zbyt szybko i zostało zatrzymane. Najwyższym odnotowanym wynikiem było przy tym 23 km/h, choć zdarzały się też znacznie niższe prędkości, jak na przykład 15 km/h lub nawet 11 km/h.

Kierowcy zbyt szybkich ciężarówek otrzymali mandaty na 70 euro, a także po jednym z ośmiu dopuszczanych punktów karnych. Jak też głosi policyjny komunikat, większość z nich miała być zaskoczona, nie zdając sobie sprawy ze złamania przepisów. Trudno się temu zresztą dziwić, wszak ograniczenie do 7  km/h wymaga naprawdę drastycznego zwolnienia. Z drugiej strony trzeba też zauważyć, że blisko 80 procent sprawdzonych ciężarówek zwolniło do tak zwanej „prędkości marszu”. Nie można więc powiedzieć, by nieprzestrzeganie tej nietypowej zasady było jakimś masowym problemem, tłumaczącym wspomniane, wypadkowe statystyki.