Tag: kabiny

Francuski zakaz spania w lekkich pojazdach może wzbudzać oburzenie z wielu powodów. Oto świetny przykład jednego z nich.

Scania serii 1 była produkowana między 1976 a 1980 rokiem. Oto reklama jej kabiny sypialnej, w luksusowym wariancie wyposażenia.

To kabina o 25 cm dłuższa od standardowej, dzięki przedłużeniu za tylnymi spojlerami. Czy coś takiego naprawdę robi różnicę?

Jeszcze raz o unijnym rozporządzeniu, za punkt odniesienia biorąc Globetrottera XXL. Niestety, nie spełni on nowych wymagań.

Zwróćcie uwagę na wielkość całej kabiny, a konkretnie długość sypialni. Nadwozie jest też umieszczone nadspodziewanie nisko.

To historyczna zmiana, dopuszczają kabiny dłuższe o 90 centymetrów. Ma być bezpieczniej, a przy tym może bardziej komfortowo.

Jak przystało na wersję XXL, kabina sypialna została fabrycznie wydłużona o 25 centymetrów. Większe jest też łóżko i schowki.

Ciężarówki z przedłużonymi kabinami zwykle mają kilka stałych cech. Aż tu nagle pojawia się Volvo, które do tego nie pasuje.

Historia przewoźnika, który w latach 50-tych sam budował sobie ciężarówki. W ten sposób zabierał na pokład więcej pojazdów.

Ten dziwaczny Freightliner to amerykański odpowiednik naszych "busów". Może jechać niemal bez przerwy, a następnie sporo stoi.

Przedłużona o 90 centymetrów kabina typu Super Space Cab doskonale wpisuje się w obecny problem z pozamykanymi toaletami.

Zalecenia o utrzymywaniu odstępu między ludźmi dotarły także do kabin ciężarówek. Kabiny uznano za zbyt małe dla dwóch osób.

Zaczęło się od Ramów ProMaster, czyli bliźniaków Fiata Ducato. Teraz jednak na zdjęcia trafił podobnie zmodyfikowany Chevrolet.

Z fabryk wyjechało już 250 tysięcy DAF-ów z kabinami typu Super Space Cab. Z tej okazji pojawi się bogato wyposażona wersja.

Po 29 latach zmienią się normy długości ciężarówek. Po 17 latach możemy się natomiast spotkać ze znacznie wyższymi mandatami.

Kabina Trans Saharian mieściła toaletę, łazienkę, kuchnię oraz dwa łóżka. Było to możliwe dzięki rozsuwanej części dachu.

Brytyjczycy twierdzą, że w 1968 roku żadna ciężarówka nie mogła się równać. Awaryjność zadecydowała jednak o rynkowej klęsce.

40 lat temu, w 1979 roku, na drogi wyjechały pierwsze Volva typu „Globetrotter”. Było to rozwinęcie idei kiełkującej od lat.

Przekazanej w ubiegłym miesiącu ciężarówce zaledwie 18 centymetrów brakuje do rekordu. Jest to prawdziwe mieszkanie na kołach.

Na niemieckiej konferencji padło bardzo ciekawe stwierdzenie. Zdaniem przewoźników, kabiny ciężarówek wymagają powiększenia.

26 listopada rozpoczynają się oficjalne rozmowy. Ich celem jest wpisanie klimatyzatorów na listę obowiązkowego wyposażenia.

Pomimo obniżonego dachu, nadal mamy miejsce na telewizor, fotele ze rozkładanym stolikiem, czy też rozbudowane oświetlenie.

W Europie kabina jest jednym z najdroższych elementów ciężarówki. Tymczasem w Indiach buduje się je w chałupniczy sposób.

Najnowsze statystyki pokazują, że amerykański sprzęt musi ustąpić temu pochodzącemu ze Szwecji. Chodzi tutaj m.in. o kabiny.

Idea takiego szkolenia zrodziła się po konkretnym wypadku. Strażacy mieli wówczas duży problem z rozcięciem wraku.

Każdego roku w Niemczech prowadzone jest porównanie kabin samochodów ciężarowych, znane jako Test 500 Punktów.