Kabiny ciężarówek mogłyby być rozsuwane – prototyp Iveco Trans Saharian z 1980 roku

Układ kabin samochodów ciężarowych nie zmienił się w Europie od dziesięcioleci. Podwyższone dachy? Pierwszy Globetrotter pojawił się 40 lat temu, a i wtedy nie był to pomysł prawdziwie pionierski (wyjaśnienie tutaj). Płaskie podłogi? Niemiecki Büssing oferował je nawet w latach 50-tych, dzięki silnikom umieszczonym obok ramy (przykład tutaj). W wigilię opisałem też AEC Mandatora, który łączył kabinę bez typowego tunelu oraz normalnie umieszczony silnik V8. Czy oznacza to więc, że projektantom brakuje pomysłów?

Nowe pomysły jak najbardziej się pojawiają, lecz z jakiegoś powodu zupełnie się nie przyjmują. W tym artykule będziemy mieli już drugi tego przykład z udziałem ciężarówek marki Iveco. W 2000 roku, właśnie na zamówienie tej firmy, przygotowano prototyp z łóżkami montowanymi pod szoferką (dokładnie opisywany tutaj). Dwie dekady wcześniej, w 1980 roku, pokazano zaś Iveco z kabiną o rozsuwanym dachu.

Prototyp ten nazywał się Trans Saharian i odpowiadał za niego projektant Franco Quiringhetti. Włoch wyszedł z bardzo słusznego założenia, że kierowca największej przestrzeni potrzebuje tylko na parkingu. W czasie postoju samochód nie jest zaś ograniczony standardowymi wymiarami i aerodynamiką. Nic nie stoi na przeszkodzie, by górna partia kabiny wysunęła się na przykład do przodu.

I tak też wyglądało to w prototypie Iveco 190.35 Trans Saharian. Dolna część kabiny sypialnej została zagospodarowana jako łazienka z toaletą. Za fotelem pasażera umieszczono rozkładany sedes, podczas gdy za fotelem pasażera znajdował się zlew. Nad wszystkim rozmieszczono też szafki oraz blaty, a między fotelami ulokowano część kuchenną. Dzięki temu kierowca byłby więc częściowo uniezależniony od przydrożnego zaplecza.

Gdzie natomiast umieszczono łóżka? Te znajdowały się u góry, wzdłuż przedniej oraz tylnej ściany nadwozia. Tylne łóżko składało się zupełnie na pionowo, dzięki czemu w kuchni lub w toalecie dało się wyprostować. Przednie umieszczono na fotelami, podobnie jak w Scanii serii 4 Topline. Z tą tylko różnicą, że w Trans Saharianie całe przednie podwyższenie dachu wysuwało się do przodu. Dzięki temu leżanka nie ograniczała tak mocno przestrzeni wewnątrz.

Źródło zdjęcia: mpark.pro

Omawiany prototyp nigdy nie wszedł do seryjnej produkcji. Trzeba natomiast przyznać, że był on bardzo ciekawy i dawał ogromne możliwości rozwoju. Zwłaszcza pomysł z rozsuwaną partią kabiny można by ciekawie wykorzystać. Dla przykładu, w ciągnikach siodłowych nadwozie mogłoby się rozsuwać także do tyłu. Co więcej, nikomu by raczej nie przeszkadzało, gdyby na postoju dach wysuwał ku górze.

Przy dzisiejszym zaawansowaniu  różnego rodzaju materiałów kompozytowych, można by stworzyć taką kabinę bez żadnych kompromisów pod względem wytrzymałości i bezpieczeństwa. Same za siebie mówią też nadwozia najdroższych kamperów, w których salony rozsuwają się na postojach na boki.

Kamper Vario Signature 1200, prezentowany tutaj: