Tag: DMC

W trakcie kontroli wątpliwość kontrolujących, wzbudziła bardzo duża ilość przewożonego ładunku w postaci drewna kominkowego.

Zgodnie z nowym prawem, najcięższe pojazdy mogą ważyć 40 ton zamiast dotychczasowych 38 ton. Naciski na osie pozostają niezmienione.

Zdjęcia robione przez funkcjonariuszy ITD są niczym czekoladki Merci - czasami mówią więcej niż tysiąc słów. I tak też było z tym Iveco.

Inspekcja Transportu Drogowego najwyraźniej postanowiła uczynić z Pomorza Gdańskiego region wolny od przeładowanych "busów".

Nowy Transicie, witaj w Polsce, oto co czeka Cię przez najbliższe kilkanaście lat - będziesz woził po trzy tony i to po kilkanaście godzin dziennie.

Będący najwyraźniej pojazdem demonstracyjnym egzemplarz bardzo rzadkiej Tatry Phoenix wpadł w oko funkcjonariuszom ITD z Bydgoszczy.

Renault Mascott miało 6-tonowe DMC, urządzenie viaBOX i nie było przeładowane. Problemem był jednak ładunek, który okazał się nielegalny.

Nawet legendarne Renault Mascott nie nadaje się do wożenia tak ciężkich ładunków, z fabryki wyjeżdżając z DMC maksymalnie 6,5-tonowym.

205-konny diesel Iveco to najmocniejsza oferta w klasie aut dostawczych. W Polsce nikt go nie kupuje, ale są kraje, gdzie jeździ sporo tych aut.

A może i polskie szkoły powinny sprawić sobie takie 7-tonowe Daily? Byłoby na czym uczyć kursantów na kategorię B, którzy chcą jeździć busami.

Co tam słychać na drogach? Nic nowego, a przynajmniej tak można stwierdzić po zapoznaniu się z wynikami większej kontroli WITD Gdańsk.

W Danii ciągnik siodłowy z tylko jedną naczepą może teraz ważyć 56 ton, podczas gdy w Szwecji już wkrótce mają się pojawić zestawy 74-tonowe.

Kierowca ważącego niemal 9 ton Sprintera był nietrzeźwy, natomiast jego kolega próbował ominąć wagę 8-tonowym Daily.

Waga ładunku, który znajdował się na pojeździe, przekraczała prawie jedenastokrotnie dopuszczalną ładowność pojazdu!

Jest kilka firm transportujących kontenery morskie, które chętnie ściągają z zachodu używane zestawy wyposażone w aż osiem osi.

Wystarczy jednak rzut oka na zdjęcie, żeby zdać sobie sprawę, że dodatkowa tona zrobiła niewielkiej chłodni ogromną różnicę.

W ostatnich dniach nie brakowało nowych komunikatów wydawanych przez Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego.

Skontrolowany pojazd ważył aż 6400 kg przy dopuszczalnej masie całkowitej 3500 kg. Oznacza to przeładowanie o 83 procent.

Mówi się,, że "ładna miska jeść nie daje", co jest oczywiście czystą generalizacją. Są jednak przypadki potwierdzające tę regułę.

Dołączone przez inspektorów zdjęcie jednak urzekło mnie tak bardzo, że nie mogłem się powstrzymać przed jego zaprezentowaniem.

Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego zaserwowały w ostatnich dniach dwa ciekawe komunikaty z polski dróg.

Dotychczas mówiło się o przesunięciu granicy wagowej jeszcze niżej, do 7,5 tony, więc można to uznać za całkiem dobrą wiadomość.

Aż 70 pojazdów o teoretycznym DMC poniżej 3,5 tony ważyło zbyt dużo. Do tego doszło jeszcze 11 przeładowanych ciężarówek.

44-tonowe ciężarówki doceniły takie kraje jak Belgia, Luksemburg, Francja, Włochy i Anglia. Mogą one jednak jeździć tylko na "krajówce".

Suma nacisków osi w jednej ze skontrolowanych, 3-osiowych naczep była przekroczona o ponad 7 ton i wynosiła aż 31,4 tony.

Przyczepa nie była właściwie oznakowana, brakowało dokumentów, a kierowca nie był odpowiednio przeszkolony.