Tag: DMC

Ciężarówki z nosami, 25-metrowe zestawy na międzynarodówce, kontenery 45 stóp, cięższe pojazdy elektryczne i dyfuzory na naczepach.

Zielony Renault Messenger opisywałem już w październiku ubiegłego roku. Teraz mamy jednak kolejną, również 9-tonową okazję.

Volvo FH16 z przyczepą do przewozu drewna mierzyło niemalże 20 metrów długości, ważyło 53 tony, na wysokość miało 418 centymetrów.

Czteroosiowa wywrotka może być ciekawą alternatywą dla ciągnika 6x2, tymczasem zestaw typu link to już oferta tylko na eksport.

Aż strach pomyśleć jak z takim ciężarem radziły sobie hydrauliczne hamulce. A mandat? Kierowca zapłacił oczywiście 500 złotych.

Dotychczas zignorowanie zakazu tonażowego kosztowało kierowcę 350 złotych. Teraz kwotę tę podniesiono do złotych aż 500.

W porównaniu z konwencjonalnym egzemplarzem gamy C 8x4, XLOAD wyróżnia masą własną ograniczoną o aż 600 kilogramów.

Dopuszczalna masa całkowita wynosiła tutaj 7 490 kg, podczas gdy przy kontroli sam nacisk na oś napędową przekroczył 8,5 tony.

Zdjęcie wyprostowanych resorów z sześcioma piórami robi wrażenie, tymczasem wysokość mandatu należy określić po prostu śmieszną.

Wydawałoby się oczywistym, że solidne Iveco Daily to samochód znacznie cięższy niż Fiat Ducato. W rzeczywistości jest jednak inaczej.

Nawigacja poprowadziła kierowcę Volvo FH na niewielki most pontonowy, po którym mogły jeździć maksymalnie 4-tonowe pojazdy.

Stałą dawkę dziad-transowego materiału z polskich dróg dostarczą nam dzisiaj dwaj przedsiębiorcy wykorzystujący "solówki".

12-tonowa ciężarówka rodem z Japonii może teraz ważyć jednie 3790 kilogramów, co czyni ją prawdopodobnie najlżejszą ofertą w klasie.

Iveco Daily zarejestrowane jako pojazd 3,5-tonowy ważyło 3850 kilogramów po załadowaniu kilku pustych europalet. I to bez windy!

Ponad 171 ton ważył Actros w afrykańskiej konfiguracji 4048, oczywiście z napędem 6x4, silnikiem V8 i solidną, czteroosiową przyczepą.

Dawaj Andżej, dawaj z górko - bardzo możliwe, że właśnie takie stwierdzenie padło przy załadunku czerwonego Mercedesa Actrosa.

Gdyby wszyscy kierowcy Iveco Daily nauczyli się takich sztuczek, ich szefowie nie musieliby się martwić o wagi preselekcyjne w drogach.

Bohaterowie na dziś to Mercedes Actros, MAN TGA oraz Iveco Daily. Każdy z tych pojazdów interesująco zaprezentował się komunikatach.

Iveco Daily nie traci na medialnej sławie. Tylko dzisiaj na stronach ITD znalazłem dwa nowe komunikaty dotyczące tego auta.

Kontenery z charakterystycznymi żaluzjami na schowkach oraz podwójne kabiny stworzyły wozy strażackie o długości 6270 mm.

Myślałem, że opisałem już każdą nietypową konfigurację Daily. Bardzo się jednak myliłem, bo o przeróbce na hybrydę jeszcze tutaj nie było.

6-tonowe Daily lub Mascott można jeszcze jakoś wytłumaczyć. Ładnie niemal 4 ton na auto pokoju Ducato to jednak prawdziwa głupota.

IRU oraz ACEA to bardzo prestiżowe organizacje. Pierwsza zrzesza transportowców z całego świata, druga łączy producentów pojazdów.

16-tonowy zestaw zapłaci za tyle samo, co zestaw 38-tonowy, jeśli będą miały one tyle samo osi. Wszystko to nie ma oczywiście sensu.

Od 1 czerwca myto zapłacimy na dodatkowych 1100 kilometrach "landówek". Od 1 października zapłacimy zaś za auta 7,5-12 ton.

Nie mogłem powstrzymać się przed zaprezentowaniem kolejnego odcinka drogowej patologii w postaci 6,5-tonowca o masie 8,3 tony.