Tag: policja

Na dobry początek weekendu, czas na filmową ciekawostkę. Można tu zobaczyć transportową klasykę drugiej połowy lat 90-tych.

Zaplanowana likwidacja okazała się bardzo złą wiadomością dla norweskiej policji. Podjęto więc natychmiastowe, poważne korki.

Jak widać, lubuskie ITD po raz kolejny postanowiło działać wspólnie z funkcjonariuszami z sąsiedniej, niemieckiej Brandenburgii.

W województwie kujawsko-pomorskim oraz łódzkim zatrzymano 3 tys. pojazdów. Wśród nich było niemal tysiąc samochodów ciężarowych.

To już kolejna edycja akcji „Truck&Bus”, cyklicznie organizowanej przez europejskie stowarzyszenie policji drogowych TISPOL.

Nigdzie nie ma oficjalnej wzmianki ani o obywatelu Polski, ani o kierowcy ciężarówki. Mowa za to o 66-letnim mieszkańcu Kassel.

Wewnątrz kutynowej naczepy umieszczono dwa ciągniki siodłowe. Bardzo wyraźnie przekraczały one dopuszczalną wysokość 4 metrów.

Tym razem policja została wezwana na parking. Obawy wzbudził Węgier, który był zbyt pijany, by wejść po stopniach do kabiny.

57-letni kierowca tłumaczył, że zrobił to nieumyślnie, źle oceniając układ skrzyżowania. Tymczasem przebiegu pojazdu był podejrzany.

Drabina na dachu ma łatwiej wtapiać samochód w tłum. Tymczasem to właśnie tam zamontowane zostały policyjne, sportowe kamery.

Po pościgu na autostradzie oraz ulicach Eindhoven zatrzymano trzy osoby. Krótko później kradzież lusterek zgłosił kierowca.

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem. Komunikaty o kontrolach drogomierzy nadal wydają się nowością. Pozostańmy więc w tym temacie jeszcze na chwilę, jako że...

Droga była pokryta lodem i przy prędkości 60 km/h ciężarówka wpadła w poślizg. Problemem okazał się także stan techniczny.

Od 1 stycznia kontrolom drogowym towarzyszą także kontrole przebiegu. Pierwsze nieprawidłowości stwierdzono już następnego dnia.

Ukraiński kierowca ciężarówki, jadący w drogą krajową nr 29, popełnił całą serię błędów. Zaczęło się od niesprawnych świateł.

41-letni kierowca został dzisiaj obrabowany ze 120 euro, a także dźgnięty nożem. To kolejna taka historia w ostatnich dniach.

Tylko w województwie lubuskim, w ciągu półtora roku, skradziono 10 egzemplarzy. Czy zatrzymani Litwini pozwolą to rozwiązać?

Między 14 a 20 października, w 29 europejskich krajach, policjanci prowadzili masowe kontrole samochodów ciężarowych i autobusów.

Przekroczenie norm emisji okazało się wielką rzadkością. Mnóstwo dowodów zatrzymano jednak za wycieki różnego rodzaju płynów.

Polscy inspektorzy mieli okazję zobaczyć kontrole, których u nas w ogóle się nie wprowadzi. To sprawdzanie odstępów dronem.

Kierowca ma mieć prawo do odroczenia kontroli na przykład po sześciu godzinach jazdy. Przysługuje mu wówczas 30 lub 45 minut.

Centrum kontrolne ma być sposobem na walkę z "socjalnym dumpingiem". Sprawdzi się m.in. działanie hamulców, czy skład spalin.

Skąd ten pomysł, by Polacy i Niemcy wspólnie odbierali radiowozy? Jak się okazuje, zamówiono je w ramach międzynarodowego projektu.

W piątek rano masowa kontrola odbyła się w porcie w Antwerpii. Jeden z zatrzymanych ma teraz do zapłacenia 67,4 tys. euro.

Na parkingu Michendorf Süd pojawił się mężczyzna z pistoletem. Twierdził, że pod kurtką ma pas złożony z materiałów wybuchowych.

Są to działania międzynarodowe, koordynowane przez policję z Niemiec, choć także przy udziale służb kontrolnych z Polski.