Podsumowania akcji „Truck&Bus” zwykle mają charakter lokalny, w postaci wyników z poszczególnych województw. Tym razem przyjrzymy się im jednak ze znacznie szerszej perspektywy. Będą to wyniki z aż 21 krajów, mówiące o kontroli niemal ćwierć miliona ciężarówek.
Akcje typu „Truck&Bus” to działania o zasięgu o ogólnoeuropejskim. Wyznacza je międzynarodowa organizacja TISPOL, a policyjne wydziały ruchu drogowego z poszczególnych krajów po prostu się do tego dołączają. Dla przykładu, w ostatniej edycji akcji – przeprowadzonej między 14 a 20 października – udział wzięły służby z 29 krajów.
Pełnych wyników jeszcze nie opublikowano, ale dostępne są już dane z 21 państw. Objęły one kontrol łącznie 227 004 samochodów ciężarowych oraz 113 777 autobusów. My oczywiście skupimy się na tych pierwszych, omawiając jakiego typu wykroczenia pojawiały się najczęściej.
Wśród konkretnych kategorii mamy między innymi zakazy kontynuowania jazdy w związku ze złym stanem technicznym. Na wszystkie 227 tys. ciężarówek wydano 1871 tego typu decyzji. Co też zwraca uwagę, to ogromna różnica między samochodami do przewozu towarów oraz osób. Otóż w przypadku autobusów podobnych decyzji było tylko 41.
Największym problemem okazało się jednak przestrzeganie norm czasu pracy. Dokładnie 7623 kierowców ciężarówek zostało przyłapanych na przekroczeniu norm. Do tego doszły też 664 przypadki wykrycia zmanipulowanych tachografów. To oczywiście niemało, choć z drugiej strony, nijak ma się to do wypowiedzi jednego z niemieckich polityków. Miał on w ubiegłym roku stwierdzić, że co czwarta ciężarówka ze wschodu Europy jeździ z wyłącznikiem tachografu (więcej na ten temat tutaj).
Co natomiast z kierowcami będącymi pod wpływem alkoholów oraz narkotyków? Tutaj stwierdzono łącznie 267 przypadki złamania prawa. Wśród nich było 220 przypadków jazdy po alkoholu oraz 47 przypadków korzystania z zakazanych substancji.
