Policja pracuje nad kradzieżami DAF-ów – śledztwo obejmuje nawet 160 egzemplarzy

Kradzież ciężarówek marki DAF najwyraźniej stała się bardzo lukratywnym zajęciem. Regularnie pojawiają się doniesienia o zniknięciach tych pojazdów. Na Facebooku powstała nawet grupa o nazwie Skradzione DAFY, a nad rozpracowaniem problemu w końcu zaczęła pracować policja.

Jak wylicza wydział śledczy lubuskiej policji, zaczęło się od kradzieży DAF-a w kwietniu 2018 roku, na terenie Słubic. Przez kolejne półtora roku, tylko w tym jednym województwie, skradziono dziesięć kolejnych egzemplarzy. Jeśli natomiast dodamy do tego kradzieże z innych regionów, a także z Czech oraz Niemiec, dane z ostatnich lat wskażą niemal 160 skradzionych DAF-ów.

Pewnym optymizmem napawa fakt, że w ostatnich dniach odzyskano jeden z egzemplarzy. To XF Super Space Cab najnowszej generacji, skradziony na terenie Niemiec. Wraz z ciężarówką zatrzymano też dwóch Litwinów w wieku 28 oraz 32 lat. Zarzuca się im próbę paserstwa, a więc wprowadzania kradzionych przedmiotów do obiegu. Sąd zezwolił już na trzymiesięczne aresztowanie i w sprawie rozpoczyna się dalsze dochodzenie.

Policja miała z wyprzedzeniem się dowiedzieć, jakiego konkretnie pojazdu szukać. 30 listopada, na autostradzie A2 pod Świebodzinem, bezbłędnie wytypowano więc białego DAF-a z niebieską naczepą. Teraz najważniejsze jest zaś znalezienie powiązań między tym przypadkiem a ciężarówkami skradzionymi w przeszłości. W tym celu powołano już specjalną grupę zadaniową, mającą działać na międzynarodowym obszarze.