Klasyki

Wszystko zaczęło się w 1965 roku, kiedy Betten zamówiło nowy ciągnik siodłowy L485. Potem było m.in. F88, a teraz czas na nowe FH Euro 6.

Jelcz 417 z naczepą-firanką typu jumbo to zestaw, za którym trudno się nie obejrzeć. Niemniej, ten konkretny zestaw od lat stoi w miejscu.

Wczoraj, około godziny 14, wyjątkowy Mercedes przejechał ulicami Gorzowa Wielkopolskiego. Niezniszczalna nie przestaje więc pracować.

Czy Kamaz z początku produkcji to pełnoprawny klasyk? Czy podobnie jest z IFĄ oraz Skodą 706? I dlaczego ktoś przerobił Peterbilta na tandem.

Właściciel greckiej firmy tłumaczy, że ciągnik po prostu w ogóle się nie psuje, więc nie widzi powodu, żeby nagle inwestować w nowy sprzęt.

Jest to egzemplarz z numerem 28, czyli przedostatni wóz transmisyjny z całej serii, który miał okazję poznać nawet Stevena Spielberga.

Pojawiła się kolejna okazja, aby nabyć zabytkową ciężarówkę polskiej produkcji, mającą nieczęsto spotykaną formę ciągnika siodłowego.

Zapraszam więc do przeglądu niemal 70 zdjęć, na których można zobaczyć rozmaite samochody ciężarowe z byłego bloku wschodniego.

Wśród użytkowników amerykańskich maszyn LoneStar okazuje się mieć raczej niewielką rzeszę zagorzałych miłośników. Dlaczego?

Choć trudno w to uwierzyć, pierwsze egzemplarze Volva FH12 już za dwa-trzy lata zaczną zasługiwać na miano samochodów zabytkowych.

Birma to kraj bardzo biedny, a jednocześnie niesamowicie piękny. Naprawdę trudno o krainę bardziej odległą od europejskich standardów.

Wielka pochwała należy się firmie Mibor Transport Łęgowa pod Trójmiastem, która postanowiła uczcić pamięć o początkach działalności.

Koniecznie musicie zapoznać się na YouTube z kanałem prowadzonym przez Piotra Rumię, który ma chyba najładniejsze Jelcze w całej Polsce.

Firma Freightliner została stworzona w 1939 roku przez firmę transportową, która potrzebowała dobrych ciężarówek z silnikiem pod kabiną.

W latach 2004-2007 Andrzej używał tego pojazdu niczym osobówki, jeżdżąc nim na przykład po zakupy do marketu, czy do znajomych.

Plandeka ze ściętym dachem, przyczepa z obrotnicą i bliźniaczym ogumieniem, czy też sam Jelcz serii 400 to rzeczy, które już odeszły.

Pod kabiną pracował tutaj wzmocniony silnik SWT 11, produkowany w Mielcu na licencji Leyland i generujący po kilku zabiegach około 350 KM.

Ten jeden z ostatnich samodzielnych produktów brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego trudno dzisiaj spotkać nawet na Wyspach.

Rodzi się pytanie, czy Scania T114C 340 z 2000 roku to już klasyk, który powinno się utrzymywać w kompletnie oryginalnym stanie?

Model FH12 przez 16 lat przejechał w firmowych barwach aż 1,6 miliona kilometrów, będąc w pełni niezawodnym. Teraz czas na zmianę.

Stan licznika tego Volva FH12 Globetrotter XL jest na dobrej drodze, aby przekręcić się po raz czwarty, a ciężarówka nadal zachwyca wyglądem.

Radziecka konstrukcja wyposażona jest w 6-litrowe, gaźnikowe V8, spala niebotyczne ilości benzyny i potrafi przenieść napęd na sześć kół.

Z wyróżniającym się malowaniem oraz śniegiem wokół, ciężarówka prezentuje się naprawdę świetnie. No i ten Michelin na atrapie chłodnicy...

Czarne rejestracje, jakieś pięć metrów wysokości, reflektory w zderzaku oraz urządzenie viaBOX - klimat na tym zdjęciu jest niesamowity!

Za około 30 tys. złotych można było podobno kupić Volvo F10, które od nowości było serwisowane tylko w autoryzowanym serwisie.

Przy odrobinie szczęścia w "starej" Unii Europejskiej można spotkać ciężarówki albo wyjątkowo ciekawe, albo po prostu już niespotykane.