Kronika kryminalno-wypadkowa

Volvo FH12 z naczepą zabrało ze sobą do rowu słup sygnalizacji świetlnej i mało brakowało, aby zgarnęło także dwójkę pieszych.

Dwaj kierowcy zatrzymali się na środku drogi i ukryli w kabinach, aby uniknąć w ten sposób kontroli. Dopiero podpięty holownik skłonił ich do wyjścia.

Pewien kierowca z Lubelszczyzny myślał, że uda mu się przechytrzyć funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego.

Kierowca czerwonej Scanii R420 załadował materiały budowlane na naczepę pozbawioną burt, niczym ich nie zabezpieczył i ruszył w trasę.

Dwa ciekawe komunikaty dotyczące bardzo niebezpiecznej autocysterny, a także nieco "partyzanckiego" przewozu koparki

W jednej z firm kierowca spędził za kółkiem nieprzerwanie aż 33 godziny, czyli ponad 3 razy więcej, niż przewidują przepisy.

Portugalski kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, lecz dzięki współpracy holenderskiej i belgijskiej policji udało się go znaleźć.

Litwini jeżdżą po naszym kraju ciężarówkami po prostu jak poparzeni, a ich specjalnością jest właśnie wyprzedzanie na sto sposobów.

Okazało się, że rzeczywista masa pojazdu wynosi 8600 kg, podczas gdy dowód rejestracyjny przewidywał DMC na poziomie 3,5 tony.

Służące do oszukiwania urządzenie zostało więc tak zaprojektowane, by symulować również działanie systemu ABS.

Kolumna pojazdów o szerokości 6,7 m oraz wysokości 4,65 m doszczętnie zniszczyła bramownicę z systemu ISKIP.

Ważący 10 ton MAN F2000 6x4 do przewozu drewna, oczywiście z HDS-em - to chyba marzenie każdego przewoźnika.

Auto nie przewoziło ładunku, więc według dowodu rejestracyjnego powinno ważyć około 2620 kg. Waga wykazała tonę więcej.

Powód kontroli był oczywisty - ładunek znacznie wykraczał poza obrys pojazdów, więc trzeba było sprawdzić obecność zezwolenia.

Policjanci ze Zgorzelca dokonali szokującego zatrzymania - kierowca ciężarówki miał we krwi ponad 3 promile alkoholu.

Trzeba dokładniej sprawdzić, czy sprawcy rzucali bryłą lodu z zamiarem pozbawienia kierowcy życia lub spowodowania obrażeń.

Jak się okazuje, 7,5-tonowy Canter może ważyć aż 17 ton, a dziury w podłodze to w przypadku transportu dzieci żaden problem...

Od 191 euro odliczano koszty ewentualnego przekroczenia norm spalania, czy koszty napraw ciężarówek.

Mongoł nie miał dokumentów związanych z przewożonym ładunkiem, zaś mongolska firma nie miała odpowiedniego zezwolenia.

Inspektorzy mieli informować przewoźników o planowanych kontrolach, dzięki czemu przeciążone busy unikały kary.

Grupa osób wyskoczyła z naczepy. Świadkiem sytuacji był kierowca busa, który powiadomił o niej jadącego ciężarówką.

Dwóch kierowców nie przestało wykonywać zawodu pomimo odebrania im prawa jazdy. Co więcej - pili oni dalej...

Ktoś najwyraźniej źle policzył pieczarki i zapomniał o doliczeniu wagi windy zamontowane przy zabudowie.

Około godziny 6 rano na autostradzie A2 ciężarówka z naczepą pełną piwa zsunęła się z nasypu. Nikomu nic się nie stało.

Niemieccy policjanci zaprosili wczoraj na parking samochód ciężarowy z przyczepą. Zestaw był w drodze do Szwecji.

Cała sprawa znalazła swoją kontynuację. Zachodnią Europę tak bardzo poruszył litewski proceder, że zajmie się nim europejska policja.