Do ponownego rozpatrzenia skierowano sprawę trzech nastolatków, którzy zrzucili na autostradę bryłę lodu, w wyniku czego zmarł 46-letni kierowca ciężarówki. Przypomnijmy, że pół roku temu zostali oni skazani na 6, 5 oraz 4 lata więzienia, co można określić stosunkowo niskimi wyrokami. Sąd uznał wówczas, że nie zamierzali oni zabić lub ranić kierowcy, a tragiczny skutek ich wybryku był następstwem nieszczęśliwego zbiegu wypadków. Argumentem był fakt, że opóźnienie zrzucenia bryły lodu o zaledwie 0,8 sekundy wystarczyłoby, aby do zdarzenia nie doszło.
Niskie wyroki budziły oburzenie nie tylko wśród rodziny ofiary, lecz po prostu w całej Polsce. Z drugiej natomiast strony obrońcy uważali to za wyroki zbyt wysokie. W związku z tym cała sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia i po raz kolejny ma być badany motyw działania sprawców. Sąd apelacyjny stwierdził, że trzeba dokładniej sprawdzić, czy rzucali oni bryłą lodu z zamiarem pozbawienia życia lub spowodowania obrażeń, czy może było to po prostu nieumyślne spowodowanie śmierci. Na nowo ma zostać także zweryfikowane, czy na pewno wszyscy trzej młodzieńcy brali udział w popełnieniu czynu.
Źródło: Interia; Straż Pożarna w Brzesku