Ważący 10 ton MAN F2000 6×4 do przewozu drewna, oczywiście z HDS-em – to chyba marzenie każdego przewoźnika. Ładowność takiego auta wynosiłaby przecież 16 ton, co byłoby naprawdę imponującym wynikiem. Problem jednak w tym, że osiągnięcie takiej masy własnej byłoby w przypadku tego typu pojazdu raczej trudne. Choć zawsze można próbować, przynajmniej na papierze…
Kwidzyńscy funkcjonariusze Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gdańsku zatrzymali 1 kwietnia do kontroli właśnie takiego MAN-a. Ciężarówka była pusta i bez przyczepy powinna ważyć 10 140 kg – zaskakująco mało. Po wjechaniu na wagę inspektorom ukazał się jednak wynik 13 950 kg, czyli o niemal 4 ton wyższy. Biorąc pod uwagę tabelę normatywnej gęstości drewna, zgodnie z którą ładuje się pojazdy przewożące ten surowiec, 3810 kg dodatkowej ładowności oznacza możliwość przewiezenia od 4 do 6 dodatkowych m3 drewna, oczywiście w zależności od gatunku. To natomiast oznacza sporo większy zysk. Ten przewoźnik z większego zysku nie będzie się już jednak mógł cieszyć, bo w następstwie kontroli dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany i przesłany do organu wydającego w celu dokonania odpowiednich zmian zapisów.
Źródło: WITD Gdańsk
