Połączenie braku karty w tachografie oraz braku zezwolenia na transport ponadnormatywny śmiało można określić po prostu proszeniem się o problemy. Właśnie na takim procederze przyłapano natomiast ostatnio przewoźnika, który przewoził do Polski dwa tzw. domki holenderskie. Ciężarówka została zatrzymana na drodze krajowej nr 12 przez inspektorów transportu drogowego z oddziału terenowego w Lesznie. Powód kontroli był oczywisty – ładunek znacznie wykraczał poza obrys pojazdów, więc trzeba było sprawdzić obecność zezwolenia.
Zezwolenia natomiast nie było, chociaż ładunek przekraczał normy zarówno długości, jak i szerokości. Kierowca okazał przy kontroli jedynie dokument uprawniający do jazdy takim zestawem na terytorium Niemiec, który oczywiście nie uprawniał do jazdy przez Polskę. Najwyraźniej przewoźnik uznał, że polskiej ITD nie trzeba bać się aż tak bardzo jak niemieckiego BAG-u i po prostu przemknie się przez nasz kraj bez zezwolenia.
Co więcej, kontrola wykazała, że w tachografie nie zalogowano karty kierowcy, który nie dysponował zresztą dokumentacją z całego okresu, który może być sprawdzany. W efekcie kierujący otrzymał mandat, natomiast przewoźnika czeka postępowanie administracyjne.
Źródło: WITD Poznań
