Tag: ADR

W komunikatach Inspekcji Transportu Drogowego pojawiła się dzisiaj niemała ciekawostka. To dwie cysterny z Włoch.

Ciężarówka regularnie wyjeżdżała z pasa ruchu, a kierowca nie potrafił wykonać manewrów. Trudno się jednak temu dziwić.

Iveco Stralis z naczepą zatrzymało się na poboczu między miejscowościami Neuruppin oraz Herzsprung. To z tej cysterny wyciekł kwas.

Do pokonania były trzy kilometry, a naczepa wiozła 35 tys. litrów paliwa. Do mieszkańców apelowano, by chowali się w domach.

We wtorek pod Recogne rozbiła się ciężarówka przewożąca środki chemiczne. Wywołało to pożar na łączeniu dwóch jezdni.

Nadal nie brakuje firm, które mają do czynienia z takimi ładunkami sporadycznie i na samą myśl o nowym systemie czują przerażenie.

Innymi słowy, 0,06 proc. sprawdzonych ciężarówek przewoziło ładunki bez wymaganego zgłoszenia lub też ze zgłoszeniem nieprawidłowym.

Białoruski kierowca jechał trasą S3, zajmując całą szerokość jezdni. Inni kierowcy ciężarówek postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Urzędnicy będą mogli nakazać podstawienie ciężarówki do kontroli w wyznaczonym miejscu. Dokonamy tego pod groźbą 20 tys. zł kary.

W skali całego kraju, ponad 560 stacji benzynowych nie dysponuje żadnym paliwem na sprzedaż. Kolejne 400 ogranicza ofertę.

Kierowcy ADR-ów chcą płacy minimalnej na poziomie 14 euro, 10-godzinnego dnia pracy oraz dodatkowej, trzynastej pensji.

Przewoźnicy zwrócili uwagę, że czas na przygotowanie się do nowych przepisów był wyjątkowo krótki, a kontrole są wyjątkowo długie.

Pas mocujący butle do koszta przebiegał bezpośrednio przez niezabezpieczone zawory. Jeden z zaworów nawet się przy tym rozszczelnił.

Holenderska organizacja chce zniesienia polskiego systemu monitorowania ładunków, podobno utrudniającego przewozy międzynarodowe.

Do 30 kwietnia 2017 r. wszelkie naruszenia przepisów ustawy nie będą podlegały karze. Warto się w tym czasie się przygotować.

Straż pożarna musiała wypuścić z uszkodzonej cysterny cały gaz, robiąc to bardzo powoli i mając do dyspozycji wyłącznie jeden zawór.

Na rozlanej, oleistej substancji poślizgnął się motocyklista. Ponadto trzeba było zamknąć oraz oczyścić niemal 2-kilometrowy odcinek.

Wiele osób uważa, że nowe przepisy mogą tylko skomplikować pracę transportowców, narażając firmy i kierowców na ogromne kary.

Odpowiednie informacje na temat ładunku zdobyto dopiero od firm zaangażowanych w transport, w tym od polskiego załadowcy.

Podczas przewozu towar mógł wydostawać się na zewnątrz, jako opakowania nie były zamykane. Ponadto nie były one też oznakowane.

Co ważne, w ciężarówce nie było kierowcy, a ponadto przybyli na miejsce strażacy nie zastali w zestawie włączonego oświetlenia.

Pełną listę miejsc oraz terminów objętych zakazem wymieniono w specjalnym rozporządzeniu. Mowa tam o licznych drogach wojewódzkich.

Na wyposażeniu znalazły się między innymi systemy monitorowania nacisków na osie, hydraulika oraz aluminiowe felgi marki Alcoa.

Szczegółowa kontrola stanu technicznego wykazała usterki w układzie kierowniczym i zawieszeniu. Ciężarówkę trzeba było odholować.

Przez masowy wyciek kwasu doszło do stawienia przewodów pneumatycznych, układu hamulcowego oraz mocowań ładowni do ramy.

Po woj. śląskim i mazowieckim, także władze woj. świętokrzyskiego zdecydowały się na ograniczenia w transporcie materiałów niebezpiecznych.