Ciężarówki w Afganistanie: Mercedesy, towarowe autobusy i doładunki na dachach (II)

Autorem tego tekstu jest Sławomir Wróbel, zawodowo kierowca ciężarówki z wieloletnim doświadczeniem, a prywatnie entuzjasta dalekich podróży i autor instagramowej strony @transportowy_swiat. To właśnie dzięki jego relacjom mogliśmy zobaczyć jak odbywa się transport i jak wyglądają ciężarówki na drogach Korei PółnocnejPakistanuIrakuKamerunuSomaliiSudanu PołudniowegoDemokratycznej Republiki KongaNigerii, Sierra Leone oraz Liberii. Dzisiaj natomiast Sławomir zabierze nas do Afganistanu.

Poniżej znajdziecie część drugą materiału, poświęconą samochodom ciężarowym. Część pierwsza, omawiająca między innymi warunki drogowe, wynagrodzenia dla kierowców i ceny paliwa znajduje się pod tym linkiem.

Afganistan na mapie:

Większość ciekawostek dotyczących transportu drogowego przekazał mi kierowca ciężarówki imieniem Omid, który regularnie jeździ z różnymi ładunkami do Iranu, a miałem przyjemność poznać go w Heracie, w którym się urodził. Bardzo mocno się zdziwiłem, gdy usłyszałem odpowiedź na moje pytanie o dopuszczalną masę całkowitą w Afganistanie, która wynosi zaledwie 25 ton! Od razu jednak dodał, że większość ciężarówek osiąga wagę dochodzącą nawet do 60 ton, jednak nikt tego nie sprawdza. Muszę przyznać, że widziałem dwie wagi przy drodze, ale mogły to być prywatne urządzenia któryś z okolicznych firm. To w jaki sposób są ładowane samochody ciężarowe w tym państwie mogłoby być zresztą tematem na osobny artykuł – dosłownie nikt nie przejmuje się tym, że ładunek wystaje poza obrys pojazdu. Maksymalizacja zysków to pojęcie, które bez problemu opanowali afgańscy przewoźnicy. Każdy centymetr przestrzeni ładunkowej jest wykorzystywany, myślę, że nawet producenci tych naczep byliby zaskoczeni możliwościami swoich produktów. Z uwagi na bardzo małą ilość wiaduktów na drogach w Afganistanie, przewoźnicy mają pole do popisu w kwestii wysokości – według mojej oceny ciężarówki potrafią osiągać nawet 6 metrów. Szczytem dla mnie był widok samochodu ciężarowego z aż dwiema cysternami na naczepie, ustawionymi jedna na drugiej! Nigdy wcześniej nie widziałem takiego rozwiązania. Moim zdaniem nie jest to zbyt bezpieczne z uwagi na wysoko zawieszony środek ciężkości takiego pojazdu, a w dodatku z ładunkiem płynnym, którego zachowanie nie do końca jesteśmy w stanie przewidzieć. Bardzo ciekawym dla mnie zjawiskiem były też autobusy, które nierzadko nie przewoziły pasażerów, lecz były po brzegi były wypełnione jakimiś ładunkami, a w większości wykorzystany był również dach takiego pojazdu, niejednokrotnie przewożąc na nim nawet samochody osobowe lub małe busy! Cały czas zastanawiałem się, czy do załadunku wykorzystany był dźwig, czy też w jakiś sposób wjeżdżali na górę. Niestety to pytanie pozostało bez odpowiedzi.

Zaskakująco homogeniczny okazał się rynek samochodów ciężarowych w Afganistanie. Nie robiłem żadnych specjalnych badań, ale szacuję, że około 90% wszystkich ciężarówek w tym kraju to Mercedes-Benz. Wśród ciągników siodłowych króluje zdecydowanie Actros w modelach od MP1 do MP3, choć raz, niedaleko Kandaharu, widziałem srebrne MP4, choć niestety nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia. Poza tym spotkać można Axora, czy zabytkową już niemal serię SK. Solówki tego niemieckiego producenta występujące w Afganistanie to głównie modele Atego. Sporo spośród tych samochodów można spotkać z rejestracjami z Polski, Niemiec czy Węgier, wskazującymi na lokalizację poprzedniego właściciela.

Drugim najpopularniejszym producentem ciężarówek w tym kraju to zdecydowanie MAN, przede wszystkim w modelu F2000, który do dzisiaj jest wspominany z sentymentem przez wielu polskich kierowców. Sam temu się nie dziwię, też miałem okazję jeździć takim samochodem w przeszłości. Poza tym na drogach Afganistanu udało mi się spotkać jeszcze szwedzką Scanię, ale tylko w dwóch egzemplarzach – były to modele 124L oraz 113M. Także Volvo jest bardzo rzadkie w tym kraju, sam widziałem jedynie ciągnik siodłowy F12 oraz solówkę F10.

Wśród solówek bardzo dużą reprezentację posiada w Afganistanie Kamaz, między innymi w modelach 5320 czy 65115. W tej klasie można spotkać sporo samochodów japońskich producentów, czyli Mazda w modelu Titan, oraz Hino Ranger. Prawdziwym rodzynkiem w tym towarzystwie jest wywrotka Sinotruk Steyr, która jest owocem współpracy austriackiej firmy z chińskim producentem samochodów ciężarowych CNHTC (China National Heavy Duty Truck Group).