Rosyjski Kamaz znowu zaskakuje, tym razem pierwszą w swojej historii ciężarówką z silnikiem przed kabiną. Samochód ten wyposażony jest w nadwozie z Mercedesa Zetrosa, a przyczyny jego powstania bezpośrednio związane są ze sportem.
Już 2015 roku Kamaz zaprezentował nowy typ ciężarówki do startu w rajdzie Dakar. Był to pojazd właśnie z klasycznym układem nadwozia, przejętym z Mercedesa Zetrosa. Szybko się jednak okazało, że organizatorzy nie dopuszczą tego pojazdu do startu, nie wydając mu homologacji. Wymaganie było bowiem takie, by ciężarówka z fabrycznego zespołu wykorzystywała fabryczną kabinę, występującą także w użytku cywilnym.
Dla przykładu, Iveco może wykorzystywać takie nadwozie, gdyż w Australii ma w swojej oficjalnej ofercie model Powerstar. Swoją drogą, dakarowe Iveco musi nazywać się Powerstar, a nie Strator, gdyż Strator nie jest pojazdem z oficjalnej, oferty, a jedynie niefabryczną przeróbką (wyjaśniałem to tutaj). Inny przykład to białoruska firma MAZ. Ta również może stosować w Dakarze silnik przed kabiną, gdyż swego czasu fabryka przygotowała taki pojazd do cywilnego użytku. Nazywał się on 6440, kompletnie odstraszał wyglądem i prezentowałem go w tym artykule.
A że taki układ nadwozi świetnie sprawdza się w sporcie, za sprawą lepszego rozłożenia mas, łatwiejszego serwisowania oraz mniejszych przeciążeń dla załogi, Kamazowi bardzo na czymś podobnym zależało. Rosjanie znowu nawiązali więc współpracę z Mercedesem, w ramach której kabiny z Zetrosa trafią nie tylko do sportu, ale też na partię cywilnych Kamazów dla klientów. Pierwszy egzemplarz takiego pojazdu został już zaprezentowany, ma formę trzyosiowego ciągnika i możecie go zobaczyć właśnie nad tekstem.
Źródło poniższego zdjęcia: Jak się jeździ z silnikiem przed kabiną, czyli Mercedes-Benz Zetros i wrażenia z jazdy testowej