Elektryczna Scania zamiast 730-konnego V8 – zamówienie dla 74-tonowego zestawu

Już wiosną bieżącego roku mamy zobaczyć elektryczną Scanię o znacznie wzmocnionym charakterze. Pojazd ten ma otrzymać homologację pod 74-tonowe zestawy, kursując w transporcie budowlanym na północy Szwecji.

Dotychczasowe „elektryki” marki Scania miały umiarkowane osiągi, skonfigurowane raczej dla solówki niż dla ciężkiego zestawu. Mowa była o 313 KM mocy stałej, 405 KM mocy maksymalnej oraz maksymalnie 300 kWh pojemności baterii. Nowy pojazd ma natomiast wykorzystywać tę samą technologię, ale ze wzmocnionymi komponentami. Producent mówi przy tym nie tylko o większej nośności, ale też o zwiększeniu zasięgu na jednym ładowaniu.

Scania R730 z tej samej firmy:

Pierwszym odbiorcą wzmocnionego „elektryka” będzie firma transportowa Renfors Åkeri, która obsłuży kopalnię w północnej Szwecji, należącą do koncernu Boliden. Dostarczony pojazd ma tworzyć samowyładowczy zestaw, osiągając masę całkowitą do 74 ton i kursując na stałej, 30-kilometrowej trasie, głównie w ruchu publicznym. Sam za siebie mówi też fakt, że obecnie firma wykorzystuje w tej pracy spalinowe Scanie z nawet 730-konnymi silnikami.

To już kolejna zapowiedź Scanii z udziałem silników elektrycznych oraz tak dużych tonaży. Wygląda więc na to, że Szwedzi naprawdę wierzą w powodzenie elektryfikacji bardzo ciężkiego transportu. Zresztą, Scania może też odczuwać presję konkurencji, czyli koncernu Volvo, który dopiero co przejął szwajcarską firmę Futuricum. Ta ostatnia eksperymentuje już z naprawdę ciężkimi pojazdami na prąd, mającymi moc maksymalną do 680 KM i olbrzymie baterie rzędu 900 kWh (jak autotransporter pokazywany tutaj).

Poprzednie zapowiedzi Scanii na ten temat:

Elektryczna Scania pod 64-tonowy zestaw – 313 KM mocy stałej oraz dziewięć baterii

Scania dostarczy elektryczny ciągnik pod 32-metrowe zestawy z dwoma kontenerami

Scania: za rok nowa hybryda, za 3 lata długi dystans na prądzie, za 9 lat tylko połowa diesli