Prawo

19 kierowców samochodów ciężarowych dostało mandaty za przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz nieprawidłowe wyprzedzanie.

Nieopodal skrzyżowania dróg nr 36 oraz 434 mężczyzna będący na co dzień kierowcą ciężarówki miał nieszczęście trafić na MAN-a z dłużycą.

Dotychczas o przekrętach z macedońskimi transportowcami w roli głównej wspominałem tylko na skandynawskich przykładach.

Scania serii R z nieznanych powodów opuściła swój pas ruchu i wbiła się w lewy przedni narożnik wywrotki ciągniętej przez Renault Premium.

Ciągnięty pojazd z jakiegoś powodu wypiął się z siodła i pomimo niewielkiej prędkości uszkodził zarówno ciężarówkę, jak i nawierzchnię drogi.

Jest to przyrząd służący weryfikowaniu jakości światła generowanego przez reflektory, przy jednoczesnym sprawdzaniu ich ustawienia.

Już można było pomyśleć, że zima na dobre powiedziała nam „do widzenia”, a problemy ze śniegiem na drogach odeszły do przeszłości.

Robią dziury w ogrodzeniu, wspinają się na dachy naczep, wycinają dziury i wślizgują się do środka. Są ich setki i czynią tak każdego dnia!

Mowa tutaj o moście postawionym ledwie zeszłej jesieni. Sam kierowca ciężarówki nie miał się po tym zdarzeniu najlepiej, trafiając do szpitala.

Bywały dni, że dobowy odpoczynek tego kierowcy wynosił zaledwie 2 godziny i 45 minut, podczas gdy jazda dzienna aż 15 godzin i 23 minuty.

Na szczęście ich wybryk nikogo nie ranił, ale nie zmienia to faktu, że zostali oni aresztowani i odpowiedzą na bardzo poważne zarzuty.

Kierowcę autobusu strażacy musieli wydobyć z pojazdu, gdyż mężczyzna był zakleszczony. A wszystko przez uderzenie malutkiej osobówki.

Można mieć pierwszeństwo , jechać zgodnie z przepisami, być wypoczętym i trzeźwym, a i tak nigdy nie wiadomo co wydarzy się za chwilę.

Wiadukt na ulicy Grunwaldzkiej to prawdziwy fenomen. Ciężarówkę bez dachu spotkamy tu co kilka miesięcy, pomimo dobrego oznakowania.

Złodzieje w biały dzień podjechali ciągnikiem siodłowym i zabrali naczepę wraz z łupem. Wskazuje to na świetne przygotowanie akcji.

Z uwagi na istniejącą przez kilkanaście lat blokadę handlową dostęp do ciężarówek marki DAF był w Iranie delikatnie mówiąc utrudniony.

Dwóch kierowców zostało w ostatnich dniach zatrzymanych i oddanych w ręce prokuratury z podejrzeniem udziału w przemycie osób.

Patrząc na zdjęcia z tego wypadku naprawdę długo zastanawiałem się o co mogło tutaj chodzić. Jak to możliwe, że auta tak się ustawiły?

To już drugi przykład kradzieży autobusu w celu innym, niż wzbogacenie się. Niedawno pisałem o 14-latku w przegubowym autobusie ojczyma.

Licząc od 18 maja 2015 roku aż 22 tys. praw jazdy zostało zatrzymanych w związku z przekroczeniem prędkości w terenie zabudowanym.

Aż 2,5 promila alkoholu miał podobno we krwi kierowca tego Renault Master, które przewróciło się na parkingu nieopodal Mannheim.

W wyniku najechania na tył kabina Scanii powyginała się tak bardzo, że nawet profesjonalny sprzęt nie mógł sobie z nią poradzić.

Auta osobowe były miażdżone przez naczepy, wszędzie walały się ładunki ciężarówek, a i kabiny ciągników siodłowych nie zostały oszczędzone.

Jest to zdjęcie wykonane w listopadzie 2015 roku, na dojeździe do francuskiego terminalu Eurotunnelu i opublikowane przez czeskie media.

Francuscy policjanci przyjechali na miejsce i nawet nie spisywali zeznań polskiego kierowcy, jako że "imigrantom nie udało się dostać do środka".

Zespół pojazdów został usunięty z drogi na parking administracyjny z zakazem kontynuowania dalszej jazdy, jak najbardziej słusznie.