Volvo F89 nadal przy pracy – to norweski holownik z napędem 6×6, rocznik 1977

Zdjęcia: Bærum Kranservice

Powyżej: prezentowany holownik po remoncie z 2021 roku

W przednim artykule pisałem o fikcyjnych pomocach drogowych, rejestrowanych tak, by obniżyć koszty eksploatacji. Skoro już natomiast jesteśmy w takich tematach, przyjrzyjmy się teraz prawdziwemu holownikowi, i to takiemu najprawdziwszemu z najprawdziwszych. Będzie to bowiem Volvo F89, które pomimo 47 lat na karku nie przestaje ratować innych pojazdów.

O dziwo ta historia nie pochodzi z Grecji, ani też żadnego innego kraju kojarzącego się ze starymi ciężarówkami. Czerwone F89 pracuje bowiem w Norwegii, w firmie Bærum Kranservice, gdzie na co dzień dzieli bazę ze znacznie nowszymi pojazdami, jak współczesne Volva FMX, czy nawet fińskie Sisu Polar. Jak jednak tłumaczy właściciel tego przedsiębiorstwa w branżowych wywiadach, są takie zlecenia, gdzie holownik z 1977 roku sprawdza się po prostu najlepiej. F89 zostało bowiem zaprojektowane z olbrzymim zapasem wytrzymałości, jego konstrukcja jest doskonale prosta, a poza tym mowa tutaj o specjalistycznym wariancie tego modelu, z rzadko spotykanym napędem 6×6.

Wyciąganie pojazdu asenizacyjnego, akcja z listopada 2023 roku:

Pochodzący sprzed pół wieku holownik jest utrzymywany w pełnej sprawności, a w 2021 roku zakończył się jego gruntowny remont. Dzięki temu również nadwozie pozostaje w bardzo dobrym stanie. Na zabudowie umieszczono też kilka współczesnych, ledowych elementów oświetlenia, co może ułatwić codzienną pracę. To istotne tym bardziej, że Bærum Kranservice ma wykorzystywać ten pojazd głównie zimą, gdy warunki drogowe są najtrudniejsze. Z drugiej strony, nadal nie brakuje tu też oryginalnych, klasycznych detali, jak chociażby specjalne obręcze na przednie koła, ułatwiające wchodzenie do kabiny. Za to miejsce fabrycznych stopni, a także oryginalnego zderzaka, zajęła potężna osłona przednia, służąca za balast i mocowanie dla łańcuchów.

Od strony technicznej przypomnę, że Volvo F89 było wyposażane w 11,9-litrowy silnik o mocy 330 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym 1100 Nm. Pojazd otrzymywał też zsynchronizowaną skrzynię biegów, w latach 70-tych będącą pewnym luksusem. Za to jego charakterystyczną kabinę zaprojektowano z myślą o amerykańskim rynku. Polscy kierowcy mogą kojarzyć ten model z takimi firmami, jak Pekaes Warszawa lub Polskie Linie Oceaniczne, gdzie swego czasu stanowił on podstawę floty. Więcej na temat serii F88/F89 oraz G88/G89 możecie przeczytać między innymi w tych artykułach: 46-letnie Volvo G89 przy dalszej pracy – taki zestaw może ważyć ponad 60 ton oraz Volvo F88/F89 i jego mało znana historia – to był projekt na amerykański rynek.

47-letnie Volvo F89 holuje 1-letnią Scanię G500