Trasa z Polski do stolicy Arabii Saudyjskiej – dwa zestawy oraz dwa tygodnie

Zdjęcia pochodzą z omawianej trasy do Rijadu.

DAF XG na polskich rejestracjach, z tablicą TIR na kabinie, po raz kolejny zawitał na Półwysep Arabski. I co więcej, tym razem miał on towarzystwo drugiego, identycznego egzemplarza, jadącego w dokładnie tych samych barwach. Spójrzmy więc co to była za trasa i jaki czas przejazdu podano w tym przypadku.

Grupa Milton spod Wrocławia już w ubiegłym roku pochwaliła się uruchomieniem przewozów drogowych na Półwysep Arabski, realizowanych z wykorzystaniem połączenia promowego między Iranem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Punktem docelowym tej trasy był wówczas Kuwejt. Teraz natomiast firma pokazała zdjęcia z nowego przedsięwzięcia, jakim była trasa wiodąca do Arabii Saudyjskiej. Dwa zestawy z naczepami miały dotrzeć do stolicy tego kraju, czyli do miasta Rijad, co oznaczało konieczność przejechania około 1200 kilometrów od emirackiego portu.

Jak podaje sam przewoźnik, od otwarcia karnetu TIR we Wrocławiu, do jego zamknięcia w Rijadzie, ciężarówki miały spędzić w trasie 14 dni. Głównym opóźnieniem był przy tym przejazd przez turecko-irańską granicę, gdzie trwały akurat prace modernizacyjne. Niemniej i te 14 dni można określić jako bardzo szybkie, wręcz zaskakujące tempo. Poza tym stawia to transport drogowy w bardzo pozytywnym świetle, wszak statek potrzebowałby dzisiaj na taką samą dostawę aż 50 dni, z uwagi na trwający kryzys na Morzu Czerwonym.

Warto podkreślić, że możliwość skorzystania z karnetu TIR na trasach do Arabii Saudyjskiej jest stosunkowo nowa. Kraj ten zaczął akceptować to rozwiązanie ledwie w styczniu 2020 roku. Jednocześnie mamy tutaj do czynienia z pewnym objazdem, wszak trasa przez Iran na pewno nie należy do najkrótszych. W przeszłości, przed wojną domową w Syrii, ten sam cel można było osiągnąć z zaoszczędzeniem około półtora tysiąca kilometrów i bez korzystania z promu. Niemniej obecnie Syrię trzeba absolutnie omijać, Irak też nie jest szczególnie bezpieczny i dlatego alternatywą stał się właśnie Iran oraz Emiraty.

Rijad na mapie:

Arabia Saudyjska na mapie:

O poprzedniej trasie Grupy Milton, prowadzącej do Kuwejtu, przeczytacie w tym artykule. O przygodach polskiego kierowcy-właściciela, który dotarł swoim Iveco Stralis aż do Dubaju, pisałem pod tym linkiem. O innych trasach omijających Syrię, tym razem przez wspomniany Irak, pisałem zaś w tym artykule, na przykładzie Jordańczyków kursujących na Węgry.