Tag: wypadek

Dwa zestawy spotkały się na zakręcie, gdzie jedna z ciężarówek nie pojechała po łuku i tym samym zjechała na przeciwległy pas ruchu.

Ciężarówka dojechała do barierek i ocierała się o nie tak długo, aż zdołała wyhamować. Następnie stała tak na środku, bez zainteresowania.

Scania załadowana paszą najpierw trąciła przyczepę do przewozu zwierząt, a następnie wbiła się czołowo w nadjeżdżające Renault Premium.

Prawy narożnik ciężarówki znalazł się mniej więcej tam, gdzie przed wypadkiem znajdował się fotel kierowcy osobowego Forda.

Obu kierowców zginęło na miejscu, a rejestracje wskazują na osoby pochodzące z Łotwy oraz Turcji lub przynajmniej tam zatrudnione.

Zielony MAN przewrócił się tuż za węzłem Stare Bielsko, tarasując oba pasy ruchu, zasypując je drewnem i uszkadzając dwa auta osobowe.

W ciężarówce doszło do wystrzału opony i prowadzący ją 44-letni Niemiec stracił panowanie nad kierownicą, lądując na prawym boku.

Film wykonano z użyciem modeli w skali 1:87, na wystawie Miniature Wonderland w Hamburgu. Wszystko bazowało na technice poklatkowej.

Zawodowi kierowcy mieli także okazję zwiedzić mobilne centrum edukacyjne, w którym mnóstwo było zdjęć wykonanych po wypadkach.

Można zobaczyć jak dokładnie wyglądało tragiczne najechanie na tył, a także jak kierowcy aut osobowych zdołali się uratować.

Zamiast zamknąć Turka w areszcie, pozwolono mu na areszt domowy, w specjalnie wynajętym mieszkaniu na terenie Bułgarii.

Kierowcy dwóch samochodów osobowych nagle zauważyli, że do korka z ogromną prędkością zbliża się rozpędzona ciężarówka.

Jedynym przeznaczeniem wydaje się być pozyskanie dokumentów dla innego egzemplarza. Trudno sobie bowiem wyobrazić naprawę.

Jak stwierdził, o poszukiwaniach jego osoby dowiedział się radia, wcześniej nie zdając sobie sprawy, że śmiertelnie potrącił człowieka.

Zwłoki pieszego znaleziono przed szóstą rano, obrażenia wskazywały bezpośrednio na potrącenie, a wokół leżały fragmenty Iveco Stralis.

Choć na zdjęciu wyglądało to przerażająco, kierowcy nic poważnego się nie stało, a i uszkodzenia ciężarówki nie wydają się być rozległe.

Wiadomo, że zaczęło się od ciężarówki, której kierowca nie zahamował w porę przed tworzącym się korkiem, taranując inne pojazdy.

Jakby nie było, najważniejsze, że nikomu nic się nie stało i ucierpiał tylko sprzęt. Zwłaszcza, że udział brał tutaj pociąg pasażerski.

W czasie gdy jedna strażacka ekipa wycinała z kabiny rannego kierowcę, inna próbowała zagonić tysiące żółtych uciekinierów na pobocze.

Obaj panowie okazali się być mieszkańcami powiatu Main-Kinzig, byli w wieku 33 oraz 36 lat, a starszy z nich sam zgłosił się na policję.

Doszło do tego w wyniku zderzenia ze Skodą Fabią, która niespodziewanie zjechała na przeciwległy pas ruchu, tuż pod ciężarówkę.

Kierowca ciężarówki relacjonował, że poczuł co prawda lekkie uderzenie, ale w lusterkach niczego nie zauważył, więc postanowił jechać dalej.

Przybyli na miejsce ratownicy zauważyli, że całej scenie biernie przygląda się dwóch mężczyzn, nagrywając pożar uszkodzonej ciężarówki.

Właściciel pojazdu jak najbardziej nim kierował, lecz nie chciał się do tego przyznać, jako że jakiś czas temu odebrano mu prawo jazdy.

Zdaniem pana Jansena, na drogach powinny pojawić chociażby kamery zaglądające kierowcom do kabiny, czy też patrolowe ciężarówki.

Sam ciągnik nie był w stanie wyciągnąć prawych osi naczepy z rowu, a każdy niepewny ruch groził przewróceniem się całego zestawu na bok.