Volvo FH ze śpiącym kierowcą wpadło na budowę S3 i stoczyło się tam z kilkunastometrowej skarpy

Widoczne powyżej zdjęcie, nadesłane do TVN-owskiego serwisu Kontakt24, mówi samo za siebie – kierowca tego Volva miał naprawdę sporo szczęścia, że nie przypłacił swojego zmęczenia życiem. 36-letni mężczyzna, około godziny 3 w nocy jadący krajową „trójką” między Chróstnikiem a Karczowiskami, podobno zasnął za kierownicą, wpadając na budowę drogi ekspresowej S3. Po przebiciu barierki energochłonnej, ciągnik z naczepą stoczył się z kilkunastometrowego nasypu, przednim zderzakiem wbijając się w ziemię.

Kierowcy nic poważnego się nie stało, a i uszkodzenia ciężarówki nie wydają się być szczególnie rozległe. Co więcej, z wyciągnięciem jej na powierzchnię poradził sobie jeden holownik pomocy drogowej, więc szczęścia w nieszczęściu było tutaj naprawdę sporo.

Jak wyglądało Volvo już po wyciągnięciu, możecie zobaczyć TUTAJ.