Stawki za przewozy rekordowo wzrosły – czy to pokryło wyższe koszty przewoźników?

W Niemczech właśnie podano statystyki, które mówią o rekordowym wzroście stawek za przewozy drogowe. Z drugiej strony mamy zaś firmy transportowe, które coraz częściej mówią o branżowym kryzysie. Skąd więc wzięła się taka sytuacja?

Według wspomnianych wyliczeń niemieckiego Federalnego Biura Statystycznego, rok 2022 przyniósł wzrost stawek transportowych o średnio 13,4 procenta (w porównaniu z rokiem 2021). Szczególnie mocno było to zauważalne w czwartym kwartale 2022 roku, gdy stawki wzrosły o średnio 15,5 procenta (w porównaniu do czwartego kwartału 2021 roku). Wszystko to najwyższe wyniki w całej, 16-letniej historii niemieckich statystyk, nawet kilkukrotnie przewyższające wzrosty odnotowywane w latach minionych.

Problem jednak w tym, że koszty firm transportowych miały rosnąć w jeszcze szybszym tempie. Według polskiego raportu PITD oraz Inelo (dostępnego tutaj), aż 6 na 10 firm transportowych odnotowało w 2022 roku wzrost kosztów działalności na poziomie od 26 do 50 procent. Sama za siebie mówi już sytuacja na rynku paliw, gdzie średnia cena oleju napędowego z 2022 roku była o 34 procent wyższa od średniej ceny z 2021 roku. Poza tym rekordowo drożały na przykład nowe ciężarówki, co dobitnie pokazały blisko 30-procentowe wzrosty przychodów u ich producentów (omawiane tutaj i tutaj). Mówiąc więc krótko, tak, stawki poszły w górę na niespotykaną dotąd skalę, ale koszty przewoźników mogły rosnąć nawet dwu- lub trzykrotnie szybciej…