Ruch ciężarówek na drogach nadal pod znakiem spadków – to był bardzo słaby kwartał

Jeden z pierwszych artykułów z tego roku miał bardzo wymowny tytuł: Ruch ciężarówek uległ zmniejszeniu – te statystyki nie ucieszą ekonomistów. Jak wówczas wyjaśniałem, spadek ruchu samochodów ciężarowych jest traktowany jako bardzo istotny wskaźnik, gdyż zwykle idzie on w parze z kryzysem gospodarczym. Tym gorsza jest więc wiadomość, że po upływie całego kwartału transportowe spadki nadal się utrzymują…

Niemiecki urząd BALM, sprawujący kontrolę między innymi nad systemem opłat drogowych, podał właśnie statystyki obejmujące pierwszy kwartał bieżącego roku. Jak się przy tym okazało, w ciągu trzech minionych miesięcy wszystkie ciężarówki przejechały po Niemczech łącznie 9,8 miliarda kilometrów. Jest to wynik o 3,1 procenta niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego (wówczas było to 10,1 miliarda, a więc o 300 milionów kilometrów więcej).

Szczególnie silny okazał się spadek ruchu ciężarówek niemieckich, a więc pojazdów wykonujących głównie transport krajowy. Tutaj liczba kilometrów była o aż 3,8 procenta mniejsza niż w roku poprzednim. Nieco lepiej poradziły sobie ciężarówki z krajów „nowej Unii”, choć i w ich przypadku odnotowano spadek, na poziomie 2,1 procenta.

Pocieszenie jest takie, że spadki przestały być aż tak drastyczne, jak pod koniec roku ubiegłego. Jeszcze w październiku Niemcy mówili bowiem o 5-procentowym zmniejszeniu ilości przejechanych kilometrów. Dlatego też Niemiecki Bank Federalny jest zdania, że kryzys w gospodarce stopniowo się uspokaja i już wkrótce ilość ładunków powinna ulec unormowaniu.