Peterbilt z Caterpillarem po tuningu w Chojnicach – oto efekt 700 roboczogodzin!

Klasyczny Peterbilt 379, wyposażony w silnik Caterpillara sprzed 2000 roku i niezsynchronizowaną skrzynię Eaton Fuller, to coś więcej niż tylko ciągnik siodłowy. Będąc zapytanym o taki pojazd, wielu Amerykanów zapewne mówiłoby o najlepszej ciężarówce ostatnich dekad, numerze jeden wśród kierowców-właścicieli i prawdziwym symbolu wytrzymałości. Tym większe uznanie może więc wzbudzać fakt, że właśnie Peterbilt z „Catem” i „Fullerką” wyjechał dzisiaj z jednego z polskich warsztatów tuningowych.

Po trzech miesiącach żmudnej pracy, na którą złożyło się około 700 roboczogodzin, amerykański ciągnik opuścił halę artystycznego zakładu lakierniczego Badstaff Art w Chojnicach. Ciężarówka otrzymała tam zupełnie nowy lakier, obejmujący nie tylko kabinę, ale bardzo długą listę akcesoriów, na czele z kominami wydechu, czy typowo amerykańską osłoną przeciwsłoneczną. Wszystko inspirowano filmem „Ice Road” (pol. „Lodowy Szlak”) z 2021 roku, wyprodukowanym przez platformę Netflix i odwołującym się do kanadyjskiego transportu na zamarzniętych jeziorach (opisywanym tutaj).

Polski zwiastun filmu „Ice Road”:

Kadry z filmu na nadwoziu:

Prezentowana ciężarówka należy do firmy transportowej P.K.M. Logistique z Francji i wcześniej występowała na drogach w pomarańczowo-beżowej kolorystyce. Po około dziesięciu latach taki lakier znudził się jednak właścicielowi i dlatego odstawił on ciężarówkę do Chojnic, z planem na daleko idące zmiany. Dla właściciela warsztatu, Pawła Bruskiego, wiązało się to też z pewnym wyzwaniem. Jak przystało bowiem na amerykańskiego klasyka, model 379 jest wykonany z nitowanego aluminium, więc lakier przy nitach musiał być zdzierany po prostu do zera. Stąd też wspomniane 700 roboczogodzin. Za to korozja nie była na aluminiowym nadwoziu żadnym problemem.

Dzisiaj lakier ciągnika jest już w pełni gotowy, więc kolejnym krokiem będzie malowanie naczepy. Tutaj mowa o typowo europejskiej, trzyosiowej chłodni, która jeździ za Peterbiltem we francuskim transporcie. Oczywiście stanowi to znaczne przekroczenie 16,5 metra, ale we Francji tak długie zestawy są rzeczą dosyć powszechną i najwyraźniej nie sprawiają problemów przy kontroli. P.K.M. Logistique ma zresztą w swojej flocie więcej długich ciągników, w tym także Internationala Lonestar, czy Scanię Longline. W ubiegłym roku pisałem o tym w następującym tekście: Francuski LoneStar w trasie z normalną chłodnią – w tej firmie to codzienny widok

Dla dociekliwych muszę poruszyć jeszcze jedną kwestię. Mianowicie – czy z taką osłoną przeciwsłoneczną widać w ogóle cokolwiek zza kierownicy? O dziwo tak, jeśli odpowiednio nisko ustawimy fotel, a przy okazji można też liczyć na ochronę przed latającymi obiektami, jak w tym tekście: Rzucił w szybę ciężarówki niemal 4-litrowym baniakiem mleka – tuning uratował kierowcę

Zdjęcie ze starym lakierem:

Zdjęcia wykonane w trakcie prac:

Więcej zdjęć efektu końcowego: