Osiem elektrycznych ciężarówek do nauki jazdy – FH Electric w duńskiej Dekrze

Napęd elektryczny pozostaje w ciężarówkach raczej wyjątkiem niż normą. W końcu w ubiegłym roku objął on tylko półtora procenta ciężkiego, europejskiego rynku (statystyki tutaj). Mimo to w kolejnym kraju pojawił się pomysł, by to właśnie na elektrykach nowi kierowcy uczyli się prowadzenia.

Premiery w tym zakresie dokonali Holendrzy, jesienią ubiegłego roku. Ciągnik siodłowy Volvo FH Electric trafił wówczas do szkoły Bremmer Transportcollege, z myślą o kursach na prawo jazdy oraz na certyfikaty dla 25-metrowych zestawów (artykuł tutaj). Teraz dołączył natomiast do tego duński oddział firmy Dekra, odbierając aż osiem egzemplarzy Volva FH Electric, w formie dwuosiowych podwozi pod BDF-y. Na tych ciężarówkach również odbędzie się nauka jazdy, a ponadto przeprowadzi się szkolenia doskonalące umiejętności.

Dekra rozdzieli osiem elektrycznych „FH-aczy” między swoje szkoły położone w różnych częściach Danii. Mowa tutaj o placówkach działających w Kopenhadze, Næstved, Odense oraz Aarhus, a więc szkolących kursantów z większości najbardziej zaludnionych regionów kraju.

Dotychczas duńskie szkoły Dekry wykorzystywały MAN-y TGS, oczywiście z silnikami diesla. Skąd więc wziął się pomysł, by zainwestować jakieś 2,5 miliona euro w częściowe zastąpienie ich elektrykami? Jak tłumaczy sama firma, takie rozwiązanie ma przygotować nowych kierowców na przyszłość branży transportowej, a jednocześnie uświadomić im jak jeździ się z rożnymi rodzajami silników. Ponadto – i tutaj cytat – napęd elektryczny ułatwi kursantom skupienie się na nauce, dzięki wyeliminowaniu wibracji oraz hałasu.