Rosyjska firma Kamaz, objęta jednymi z najbardziej restrykcyjnych sankcji na świecie, stopniowo odbudowuje swoją ofertę, prezentując coraz bardziej zaawansowane modele. Najnowszym na to przykładem jest Atlant 50, łączący przedwojenne rozwiązania z Niemiec oraz zastępcze podzespoły z Chin.
Atlant 50 to ciężka wywrotka kopalniana, przystosowana do pracy w temperaturach rzędu -40 stopni Celsjusza. Pojazd wyposażony jest w trzy osie napędowe, w tym przednią 20-tonową oraz dwie tylne 27-tonowe. Łącznie mamy tu więc 74 tony technicznego DMC, z czego około 49 ton przypada na ładowność. Wszystko to napędzane jest 13-litrowym silnikiem o mocy 560 KM, za pośrednictwem hydraulicznej skrzyni 7-biegowej, wyposażonej dodatkowo w retarder.
Nowy Kamaz ma występować przede wszystkim w kamieniołomach. Otrzymał w tym celu samowyładowczą zabudowę o pojemności 30 m3, wyposażoną w system podgrzewania podłogi. Jest też certyfikowana osłona dachu kabiny, przykrecana bezpośrednio do ramy i dysponująca funkcją odchylania, by umożliwić dostęp do silnika. Poza tym pomyślano o systemie rozpoznawania linii energetycznych, ostrzegającym przed ich obecnością oraz uniemożliwiającym uniesienie zabudowy.
Jeśli chodzi o pochodzenie podzespołów, to kabina jest niskim wariantem z serii Kamaz K5. W praktyce oznacza to szoferkę z Mercedesa Actrosa lub Arocsa, pozyskaną przez Rosjan w ramach przedwojennej współpracy. Jedynie zderzak Kamaz zaprojektował własnym sumptem, typowo pod kątem pracy w kamieniołomach. Silnik również wywodzi się z Zachodu, jeszcze sprzed wojny, będąc jednostką opracowaną z niemiecko-szwajcarskim Liebherrem. Niemniej po pojawieniu się sankcji Kamaz nieco go zmodyfikował, używając rosyjskich oraz chińskich części, zwłaszcza w zakresie osprzętu. Za to bezpośrednio z Chin dostarczono hydrauliczną przekładnię oraz wszystkie trzy osie napędowe, zbudowane przez firmę HanDe Axle z miasta Xian. Jak więc widać, choć Kamaz jest istotnym elementem rosyjskiej machiny wojennej, Chińczycy nie wystraszyli się sankcji i zaczęli przekazywać mu naprawdę ciężkie rozwiązania techniczne.
Przypomnę, że wcześniej Kamaz przywrócił do produkcji dalekobieżną odmianę serii K5, również w oparciu o chińskie dostawy. Pisałem o tym w następującym artykule: Kamaz na bazie Actrosa powraca – rosyjskie i chińskie części zamiast niemieckich. Jeśli natomiast chodzi o pierwotną wersję tych pojazdów, oficjalnie opracowaną wspólnie z Niemcami, to prezentowałem ją w lutym 2022 roku, tuż przed atakiem Rosji na Ukrainę: Nowy Kamaz 54901 debiutuje na polskim rynku – oto prezentacja pierwszego „demo”