Autor tekstu: Jacek Franek
Szwajcaria słynie z wytwarzania znakomitych zegarków, ale kiedyś znana była też z produkcji samochodów ciężarowych. Z czasem ci wytwórcy samochodów zniknęli, takie były prawa motoryzacyjnego rynku, ale na przykładzie marki Berna, szwajcarskiego producenta ciężarówek, autobusów i trolejbusów doskonale widać, jak zakończyła się ta historia. I jakie rozwiązanie pojawiających się problemów wybrano… To kolejna szybka lekcja ekonomii i reguł funkcjonowania gospodarki.
Wszystko rozpoczęło się w 1902 r., gdy Joseph Wyss rozpoczął produkcję pojazdów samochodowych pod marką Berna w Bernie. Już dwa lata później trzeba było rozbudować fabrykę i firma przeniosła się do Olten (ok. 60 km od Berna). Zachowano jednak nazwę marki, czyli Berna, nawiązującą do miasta Berno. Symbolem marki był niedźwiedź. W 1905 r. Berna rozpoczęła produkcję samochodów ciężarowych, a odbiorcami były głównie prywatne firmy transportowe, straż pożarna oraz siły zbrojne w kilku krajach. Po sporach z załogą i inwestorami Wyss opuścił firmę w 1907 roku.
Już w 1906 r. Berny były eksportowane m.in. do Wielkiej Brytanii, gdzie ich dystrybucją zajęła się spółka Straker&MacConnell z Londynu sprowadzająca do Anglii włoskie pojazdy marek Rapid (samochody) i Bianchi (rowery, motocykle, samochody) oraz francuskie autka typu voiturette Lacoste&Battmann. Przypuszczalnie niewłaściwe decyzje doprowadziły do sporych kłopotów finansowych tego importera, więc Szwajcarzy w końcu sami się tym brytyjskim rynkiem zajęli i zorganizowali sprzedaż Berny na Wyspach.
W 1913 r. powstała spółka British Berna Motor Lorries Ltd. z kapitałem brytyjskim, która na licencji produkowała lekko zmodyfikowane ciężarówki Berna. Brytyjska Berna od tej szwajcarskiej różniła się większymi chłodnicami i była dostępna z ładownością 2,5 i 5 ton.
Podczas I Wojny Światowej armia brytyjska dysponowała 591 ciężarówkami Berna wyprodukowanymi jeszcze w szwajcarskim Olten i około 300 zmontowanymi w Anglii. Po zakończeniu działań wojennych jeszcze krótko oferowano brytyjskie ciężarówki Berna o ładowności 3,5 oraz 4,5 tony. Produkcja angielska zakończyła się jednak około 1920 r. W okresie międzywojennym szwajcarska firma przez kilka lat znajdowała się w rękach angielskich, zanim ponownie została przejęta przez szwajcarskich inwestorów.
Na początku lat dwudziestych Berna posiadała gamę modeli od 2,5 do 6 ton ładowności z oznaczeniami C, E i G, z 4-cylindrowymi silnikami benzynowymi i 6-cylindrowymi silnikami benzynowymi lub wysokoprężnymi. W 1929 r. Berna kupiła też licencję na produkcję 6-cylindrowego silnika diesla marki Deutz. Też w 1929 r. szwajcarski Saurer przejął większość udziałów w Oltener Motorwagenfabrik, czyli w fabryce Berny w Olten. Jeszcze w 1929 r. Adolph Saurer AG z Arbon, ówczesny lider na rynku szwajcarskiej produkcji ciężarówek, nabył większość udziałów w Bernie. Pod kierownictwem Saurera ciężarówki Berna powstawały już tylko w oparciu o modele Saurera.
Z biegiem lat coraz więcej podzespołów Saurera, zwłaszcza silników wysokoprężnych, było stosowanych w ciężkich pojazdach Berny. Wraz z wybuchem II Wojny Światowej ujednolicono programy produkcji ciężarówek Berny i Saurera; samochody Berna stały się „typami U”, analogicznymi do „typów C” Saurera. Dzięki ścisłej współpracy z producentem instalacji do gazu drzewnego, z firmą Imbert, Berna wyposażyła w nią w latach wojny wiele nowych i przerobionych pojazdów.
Na chwilę tylko odbiegniemy od naszych ciężarowych zainteresowań. Berna słynęła też z produkcji trolejbusów i zajmowała się tym w latach 1947-67 i wytwarzała zarówno pojazdy dwuosiowe, jak i przegubowe. Wszystkie zostały sprzedane do szwajcarskich miast. Chociaż łączna liczba wyprodukowanych trolejbusów sięgnęła tylko 131 sztuk, to zostały one zakupione przez siedmiu z 15 różnych operatorów trolejbusów miejskich w kraju. Kilka trolejbusów Berna, wyprodukowanych w latach 1965-66 na potrzeby Genewy oraz Schaffhausen, zostało później wyeksportowanych do miasta Valparaíso w Chile. Tam pracowały aż do 2010 roku, okazując się sprzętem wyjątkowo długowiecznym. Wróćmy do ciężarówek.
Kiedy pod koniec lat 60. zdecydowano, że chroniony do tej pory szwajcarski rynek ciężarówek będzie z czasem otwarty dla zagranicznych dostawców, stosunkowo mali szwajcarscy producenci znaleźli się pod presją. Zdawali sobie świadomość, że w obliczu zagranicznej konkurencji – jak Mercedes-Benz, czy MAN – nie mają większych szans.
Już w 1971 roku dwie wcześniej odrębne organizacje sprzedażowe Saurer i Berna zostały połączone i zreorganizowane. Z produkcji ciężarówek w Olten zrezygnowano w 1974 roku na rzecz nowej linii montażowej Saurera w miejscowości Arbon (była to linia montażowa o wydajności 1500 pojazdów rocznie).
Od 1974 r. montaż pojazdów odbywał się już wyłącznie w fabryce Saurera w Arbon. W Olten produkowano tylko podzespoły i niektóre części. Ciężarówki marki Berna nadal były jednak sprzedawane niezależnie. Do końca każdy typ można było zamówić również z symbolem niedźwiedzia i logo Berna.
W 1976 r. zaprezentowano bardzo ciekawą koncepcyjną ciężarówkę stworzoną przez szwajcarską firmę Aluswiss, która na bazie ciężarówki Saurer/Berna DF-5 VF stworzyła, projekt auta wykorzystującego elementy z aluminium (rama nośna, obręcze kół, uchwyty, części nadwozia, skrzynia ładunkowa itp.). Masę obniżono aż o około 710 kg, z czego pół tony wynikało z zastosowania podzespołów aluminiowych, a 210 kg z racji innych lżejszych materiałów. Ta innowacyjna ciężarówka powstała w jednym egzemplarzu i do dziś jest w Werner Gehrig Museum w Rudolfstetten (w kantonie Argowia, w okręgu Bremgarten).
Pod koniec lat 70. emblemat Berna coraz rzadziej zdobił przód pojazdów. W 1982 roku działalność marki Berna w zakresie budowy pojazdów została przeniesiona do firmy NAW założonej przez Mercedesa wraz z firmą Saurer. Przy okazji całkowicie zrezygnowano z produkcji pojazdów w Olten.
Saurer ostatecznie ogłosił zakończenie produkcji pojazdów użytkowych w 1982 roku, ale i tak przez niemal 20 lat miał kłopoty ze zbytem. Nowo założona firma NAW (skrót od Nutzfahrzeugegesellschaft Arbon&Wetzikon) pod kierownictwem Mercedesa nadal produkowała ciężarówki, które zostały już zamówione, a także wykonała 1200 sztuk Saurerów 6DM i 10DM, które trafiły do armii szwajcarskiej.
Dodajmy tu, że w 1983 roku dostarczono ostatnią ciężarówkę zbudowaną do użytku cywilnego, a w 1987 roku ostatni Saurer 10DM został przekazany armii szwajcarskiej. Ostatecznie spółkę NAW zlikwidowano na początku 2003 roku.
Wróćmy do Berny. Na przełomie lat 60. i 70. , a więc w fazie otwierania szwajcarskiego rynku samochodów ciężarowych, kierownictwo firmy Berna zdało sobie sprawę, że produkcja samochodów ciężarowych w Szwajcarii nie może być w dłuższej perspektywie utrzymana. Firma zdecydowała się już wtedy wybrać nowy kierunek produkcji. Zajęto się m.in. stworzeniem i wdrożeniem technologii powlekania powierzchni metalowych cienkowarstwowymi tworzywami, a więc plastyfikacją, czyli zabezpieczeniem przed zużyciem i korozją za pomocą specjalnej technologii.
Do dziś Szwajcarzy są bardzo dumni ze swej marki ciężarówek Berna. Używane Berny często można jeszcze kupić w przyzwoitym stanie i z małym przebiegiem. Są to głównie pojazdy wycofane ze służby w wojsku.
Poprzednie artykuł z tej serii:
Nieistniejące marki ciężarówek: francuski Latil, firma wynalazcy przedniego napędu
Nieistniejące marki ciężarówek: ciągniki Kaelble wożące wagony kolejowe po drogach
Nieistniejące marki ciężarówek: węgierski Csepel, polskie kabiny i biurokracja RWPG