Wydawało Ci się, że widziałeś w transporcie już wszystko? A jednak, oto nadchodzi kolejne zaskoczenie, w które na pierwszy rzut oka aż trudno będzie uwierzyć. Na powyższym zdjęciu możemy bowiem zobaczyć ciągnik siodłowy MAN TGX w konfiguracji na Amerykę Północną, a także polskiego, odrestaurowanego Stara 200, czekającego na statek do Nowego Jorku! Pojazdy spotkały się w niemieckim porcie Bremerhaven, przy nabrzeżu obsługującym „samochodowce”, a więc statki służące do transportu pojazdów.
Tym niesamowitym spotkaniem podzielił się Jarek Woźniak, który już od kilku lat wykonuje naprawdę ciekawą pracę. Jako kierowca ze starachowickiej firmy All-Car, odpowiada za przeprowadzanie samochodów ciężarowych po Europie, robiąc to po prostu na kołach i z tymczasowymi rejestracjami. Usługi tego typu realizuje się w szczególnych przypadkach, gdy dany sprzęt jest na przykład ponadnormatywnie duży lub też dostawa ma charakter jednostkowy. Mogliście to już zresztą zobaczyć w 2020 roku, gdy Jarek opowiadał nam o dalekobieżnej trasie 6-osiową, 16-metrową solówką: 1300 kilometrów pompą do betonu – MAN TGS 65.500 12×4 w trasie z Niemiec do Polski
Omawiane dzisiaj zdjęcia pochodzą natomiast z końca stycznia bieżącego roku, gdy Jarek miał odprowadzić z fabryki do portu ciągnik siodłowy MAN TGX w niezwykle rzadko spotykanej konfiguracji meksykańskiej. Tak, w Meksyku też jeżdżą nowe MAN-y i zdarza im się zajechać nawet do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do amerykańskich centrów przeładunkowych, które występują zaraz obok meksykańskiej granicy. To również pokazywałem Wam już jakiś czas temu, z udziałem MAN-a TGX stojącego na teksańskim rozładunku, między Freightlinerem i Kenworthem. Z tym jednak zastrzeżeniem, że MAN-y są w Meksyku raczej rzadkością i rynek nadal pozostaje opanowany przez marki amerykańskie. Tym większą ciekawostką był więc ten egzemplarz, który możemy sobie teraz obejrzeć.
Poza kartką umieszczoną za przednią szybą, wskazującą firmę Volkswagen Truck and Bus México jako planowanego odbiorcę pojazdu, o tym meksykańskim przeznaczeniu świadczyło też kilka innych kwestii. Samochód miał na przykład pięć świateł obrysowych na podwyższeniu dachu, które w Ameryce Północnej oznaczają szerokie pojazdy, o rozstawie kół powyżej 2 metrów. Ponadto, pomimo zastosowania kabiny najnowszej generacji, przy ramie znajdował się niewielki katalizator, wskazujący na wersję Euro 5, wystarczającą według meksykańskiego prawa. Poza tym oferta MAN-ów na Meksyk jest po prostu bardzo mocno okrojona, dla ułatwienia potencjalnego serwisowania przewidując tylko dwa warianty. To szosowe ciągniki TGX 26.480 oraz terenowe ciągniki TGS 33.540. Ten ze zdjęć reprezentował właśnie pierwszy z nich, łącząc 480-konny silnik, układ osi 6×4 i kabinę sypialną o średnim dachu.
I choć wszystko to mogłoby być ciekawostką już samą w sobie, to po dojechaniu meksykańskim TGX-em do Bremerhaven sprawa zrobiła jeszcze ciekawsza. Ledwie bowiem Jarek zaparkował ciągnik na wyznaczonym miejscu, a już chwilę później mógł usłyszeć bardzo charakterystyczny dźwięk silnika, doskonale znany ze swoich rodzinnych Starachowic. Otóż na plac wjechał pomarańczowy Star 200, na polskich tablicach rejestracyjnych z Tarnowa. Ciężarówka już z daleka mogła zaskakiwać pięknym wyglądem, a po bliższych oględzinach okazał się wręcz ładniejsza niż jakiekolwiek egzemplarze w czasach nowości. Samochód miał bowiem takie smaczki, jak na przykład fabryczna, dwuramienna kierowca, którą obszyto skórą z pomarańczową nicią.
Jak się okazało, ten Star również zmierzał do Ameryki Północnej, choć w tym przypadku już prosto do Stanów Zjednoczonych, do Nowego Jorku. Inaczej też niż w przypadku MAN-a, miał trafić tam w celach czysto hobbystycznych, po prostu jako zabytek. Jest to już więc kolejny przykład polskiego, ciężarowego, klasyka, który został sprzedany za Atlantyk, by cieszyć oko Amerykanów polskiego pochodzenia. Wkrótce zapewne zobaczymy go zaś na zdjęciach z jakiegoś polonijnego zlotu, jak na przykładzie z tego artykułu: Pierwszy Jelcz zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych – nowa moda z Ameryki
Wjazd Stara na nabrzeże:
