Zdalnie sterowane Volvo FH16 w polskiej pomocy drogowej – ninja jako symbol potęgi

Kilka dni temu prezentowałem Wam niemieckie, pięcioosiowe Volvo FH16 Globetrotter XXL, które wyróżniał między innymi systemem zdalnego sterowania. Jak się jednak okazuje, wcale nie trzeba opuszczać krajowego podwórka, by spotkać pojazd z tym bardzo ciekawym dodatkiem. Zdalnie sterowane Volvo trafiło bowiem ostatnio do szczecińskiej firmy Serwisy Józef Skrzypa, która zajmuje się autoryzowanymi naprawami ciężarówek z Grupy Volvo.

Prezentowane Volvo FH16 jest pierwszym w Europie ciężkim holownikiem pomocy drogowej, który już z fabryki wyjechał z przygotowaniem do zdalnego sterowania. Specjalny pilot, dostarczony wraz z pojazdem, pozwala sterować zarówno wyposażeniem zabudowy, jak i ruchem całego pojazdu. Ten ostatni możliwy jest do prędkości 5 km/h, a realizuje się go za pośrednictwem aktywnego, elektro-hydraulicznego układu kierowniczego. Co natomiast takie wyposażenie oznacza w praktyce? Operator ciężarówki, pracujący na przykład na miejscu wypadku, nie będzie musiał wracać do kabiny, by zmienić jej ustawienie na drodze.

Pilot zdalnego sterowania:

Źródłem napędu prezentowanej ciężarówki jest topowy, 16litrowy, 750-konny silnik, połączony ze zautomatyzowaną skrzynią biegów typu I-Shift. Przekazuje on napęd w układzie 8×4, do wzmocnionego podwozia z 32-tonowymi osiami tylnymi. Tutaj można też zwrócić uwagę na reflektory przednie, które dostarczono w klasycznej, szerszej wersji z żarówkami. Rezygnacja z LED-ów nie jest jednak przykładem oszczędności na wyposażeniu, lecz okazuje się koniecznością w FH-aczach zawieszonych na mechanicznych resorach. Nawet reflektory są więc przykładem na to, jak specjalistyczna i potężna jest to maszyna.

Kabina ciężarówki to popularny Globetrotter, ze średnim podwyższeniem dachu. Nawet i z przodu pojawiły się jednak zmiany, instalując przykręcaną konsolę z przednią wyciągarką, a nad tym dopasowując jeszcze orurowanie. To ostatnie musiało zostać umieszczone na tyle wysoko, że służy teraz de facto za osłonę podszybia. Jeśli natomiast chodzi o zabudowę, to jest to konstrukcja renomowanej, włoskiej marki OMArS, umieszczona na ramie pomocniczej i wyposażona w hydrauliczne ramię z kolejną wyciągarką. Są też dwie wyciągarki boczne, hydrauliczne podpory zintegrowane schowkami, a także ozdobne oklejenie z japońskim wojownikiem ninja, nawiązującym do siły i sprytności pojazdu.

Zdalne sterowanie w akcji (inny egzemplarz pojazdu!):