Zachodnioniemiecka Tatra-Semex: 8×8, kabina pod podłogą i 36-metrowe ładunki

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

Gdybym miał wskazać najlepszą markę ciężarówek z Europy Środkowo-Wschodniej to bez wątpienia byłaby to czeska (dawniej czechosłowacka) Tatra. Tak naprawdę trudno wręcz z tym wyborem dyskutkować, ponieważ pojazdy tego producenta pod względem jakości wykonania, ciekawych rozwiązań technicznych oraz zdolności terenowych były klasą na skalę wręcz światową. Nic zatem dziwnego, iż nawet w czasach komunizmu Tatry trafiały do pracy w krajach zachodnich, w tym m.in. do Republiki Federalnej Niemiec. To właśnie w tym kraju siedzibę miała firma Semex Nutzfahrzeuge GmbH, która na bazie czechosłowackich podwozi budowała specjalistyczne maszyny przeznaczone do najcięższych zadań. Jedną z nich był  niezwykle ciekawy transporter długich ładunków o którym opowiem w poniższym tekście.

Broszura firmy Semex:

Początek tej historii miał miejsce w roku 1967 roku kiedy to do produkcji ruszyła Tatra 813 zwana „Kolosem”. Historię tego pojazdu opisywałem już dla was w osobnym poście, dostępnym pod tym linkiem, jednak w ramach przypomnienia nadmienię, iż był to naprawdę potężny sprzęt. Przede wszystkim wrażenie robił ogromny 17,6-litrowy motor V12 chłodzony powietrzem, który generował 270 KM mocy oraz 990 Nm momentu obrotowego. Do tego wszystkiego dochodził ponadto napęd 8×8, oraz słynne podwozie z centralną ramą rurową i wahliwymi półosiami tworzącymi niezależne zawieszenie każdego z kół. Dzięki temu Tatra 813 była w swoim czasie prawdziwym terenowym potworem, słynnym ze swoich właściwości także poza granicami Czechosłowacji.

Standardowa Tatra 813:

V12 chłodzone powietrzem:

Sława ta dotarła także RFN, wówczas popularnie znanego jako Niemcy Zachodnie. Model 813 tak bardzo spodobał się Niemcom, iż to właśnie na jego bazie postanowili oni zbudować specjalny transporter przeznaczony do transportu długich ładunków, takich jak rury używane w przemyśle naftowym. Problem jednak w tym, iż standardowa Tatra była zbyt krótka do wykonywania tego typu zadań. Dlatego też postanowiono mocno zmodyfikować całą konstrukcję i w ten sposób, w 1976 roku, na drogi wyjechała pierwsza Semex-Tatra 36-270L.

Jeśli chodzi o technikalia, to model 36-270L był pełnoprawną Tatrą 813. Mieliśmy więc wspomniane już V12, ramę rurową oraz napęd 8×8, choć Niemcy podobno oferowali również opcję montażu silników MAN-a, Mercedesa lub Deutza, by ułatwić lokalne serwisowanie. Jeśli natomiast chodzi o wygląd to opisywany Semex kompletnie różnił się od tego co fabrycznie oferowali Czesi. Nowa była przede wszystkim kabina, która nie dość, że odznaczała się mniejszą długością, to jeszcze została umieszczona niżej, tuż przed przednią osią. Był to więc kolejny przykład ciężarówki z kabiną montowaną pod przestrzenią ładunkową, a więc z układem szerzej opisywanym już przeze mnie w tym artykule.

Załadunek żurawiem:

Dzięki takiej konstukcji kabiny obyło się bez wydłużania samego podwozia. De facto cała ciężarówka była bowiem jedną wielką jeżdżącą platformą, idealną do transportowania rur. Uwzględniając wystawanie ładunku poza skrajnię, przewożone elementy mogły mieć nawet 36 metrów długości! Część egzemplarzy była też dodatkowo wyposażona w żuraw hydrauliczny szwedzkiej firmy Hiab o udźwigu 8 ton, dzięki któremu ciężarówka stawała się samowystarczalna w kwestii załadunku oraz rozładunku. Jeśli chodzi o ładowność to tutaj źródła podają rozbieżne informacje. Według niemieckich materiałów wynosiła ona od 16 do 21 ton w zależności od konfiguracji, natomiast źródła rosyjskojęzyczne wskazują na wartość nawet 44 ton. Niewykluczone, ze Niemcy mówili przy tym o ładowności legalnej, a Rosjanie technicznej.

Egzemplarz użytkowany w ZSRR:

Ile dokładnie zbudowano sztuk modelu 36-270L? Tego nie wiadomo. Według dostępnych źródeł model ten produkowany był do połowy lat 80-tych i oprócz firm z RFN jego użytkownikiem był także Związek Radziecki. Tam Semex-Tatry pracowały na dalekiej Syberii, uczestnicząc w rozbudowie przemysłu naftowego. Niestety, do dnia dzisiejszego prawdopodobnie nie zachował żaden jeżdżący egzemplarz tej ciężarówki. Niemniej Tatra do dzisiaj wytwarza tak niskie ciężarówki, przeznaczone do transportu bardzo długich ładunków, choć obecnie już bez udziału Niemców. Szczególnie widowiskowy, 25,3-metrowy egzemplarz, pojawił się na drogach ledwie dwa lata temu i Filip pisał o nim w następującym artykule: 25,3-metrowa „solówka” marki Tatra – podwozie 14×8 oraz kabina pod zabudową

Współczesna Tatra o podobnym układzie: