Wywrotka i gabaryt zderzyły się na zakręcie wąskiej drogi – jeden kierowca nie żyje

Zdjęcia: KPP Bytów

Niestety, drugi tydzień maja okazał się obfitować w bardzo groźne zdarzenia z udziałem samochodów ciężarowych. Do omawianych już wczoraj sytuacji, z ciężarówką rozbitą na zwodzonym moście, czołowym zderzeniem dwóch zestawów, rozerwaniem autokaru o naczepę-silos i opadnięciem kabiny od ciągnika, teraz muszę dopisać jeszcze jedno, tym razem z udziałem ponadnormatywnego ładunku. Tragedia ta miała miejsce w miniony poniedziałek, około godziny 8 rano, okazując się niestety śmiertelnym w skutkach.

Całe to zdarzenie może być przestrogą przed szybkim poruszaniem się po wąskich drogach, pozbawionych miejsca na tak zwaną „ucieczkę”. W wypadku uczestniczyły bowiem dwa ciężkie zestawy, którym nie udało się minąć na zakręcie drogi wojewódzkiej 212, między Bytowem a Chojnicami. Pierwszym z tych pojazdów, zjeżdżającym ze wzniesienia i mającym do pokonania łuk w prawo, był ciągnik siodłowy marki Scania, ciągnący naczepę- wywrotkę. W przeciwnym kierunku – wjeżdżając na wzniesienie i pokonując łuk w lewo – poruszał się natomiast MAN TGX z niskopodwozową naczepą, przewożący gąsienicową maszynę budowlaną.

Niestety, na samym zakręcie lewy bok zestawu z wywrotką znalazł się na kursie kolizyjnym z lewym bokiem wspomnianej maszyny, częściowo wystającej poza naczepę. Doszło więc przy tym do zderzenia, po którym kabina Scanii niemal przestała istnieć, a 58-letni kierowca, pochodzący z pobliskiego Bytowa, odniósł śmiertelne obrażenia. Dodatkowo o sile zdarzenia świadczyło też zmiażdżenie znacznej części wywrotki, a nawet częściowe obrócenie tego zestawu dookoła własnej osi, ustawiając go w poprzek całej jezdni.

38-latkowi prowadzącemu MAN-a nic poważnego się nie stało. Kabina jego ciągnika uniknęła bowiem zderzenia, a cały zestaw zdołał bezpiecznie zatrzymać się na swoim pasie ruchu, tuż za samym zakrętem. Kto natomiast był w tym zdarzeniu winny? Czy to zestaw z wywrotką wypadł na zewnętrzną stronę zakrętu, czy może to maszyna budowlana zbyt mocno wystawała na przeciwległy pas ruchu? Odpowiedź na to pytanie zostanie ustalona dopiero w toku policyjnego śledztwa. Dlatego też na miejscu wypadku przeprowadzono wyjątkowo dokładne oględziny, przy udziale eksperta ściągniętego z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.