Wozidło z napędem 16×12 i 220-tonową ładownością – V12 plus 12 małych silników

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

W nawiązaniu do tekstów:

Trzyosiowe wozidło o spalaniu 1150 l/100 km i czteroosiowy ciągnik pod zestawy 658 ton

Najszybsza tak duża ciężarówka: 220 ton ładowności, 69-litrowy silnik i prędkość 68 km/h

Ogromne wywrotki górnicze zwane wozidłami, to temat który już niejednokrotnie poruszałem na łamach portalu 40ton. Nie tak dawno pisałem m.in. o Terexie 33-19 Titan, który w swoim czasie był największym tego typu pojazdem na świecie, a także omawiałem produkt firmy Kress zdolny do rozwijania rekordowej w tej klasie prędkości maksymalnej rzędu 68 km/h. Warto również zwrócić uwagę na BiełAZa 75710 o ładowności aż 450 ton, dzięki czemu do dziś dzierży on miano największej wywrotki świata. I choć obecnie rynek wozideł został zdominowany przez firmy białoruskie (wspomniany BiełAZ) amerykańskie (np. Caterpillar), europejskie (Liebherr) oraz japońskie (Komatsu), równie ciekawe pojazdy wytwarzane są w Chinach, czego najlepszym przykładem jest omawiany w poniższym artykule WTW220E.

WTW220E wytwarzany jest przez założoną w 1998 roku manufakturę Wuhan Sanjiang Import & Export Company Limited (WSIEC), która z kolei jest częścią gigantycznego, państwowego koncernu China Sanjiang Space Group (CSSG) produkującego dosłownie wszystko: od samochodów najróżniejszych typów, na artykułach spożywczych kończąc. Ciekawostką jest natomiast to, iż WSIEC zatrudnia zaledwie 60 osób które zajmują się głównie produkcją, natomiast za opracowywanie nowych technologii jest odpowiedzialny macierzysty koncern.

Choć wytwarzany od 2013 roku WTW220E jest największą ciężarówką produkowaną w Chinach, ze swoją ładownością 220 ton zajmuje dopiero 12 miejsce w ogólnoświatowym rankingu. Wywrotka z Państwa Środka może zabrać dwa razy mniej od wspomnianego wcześniej białoruskiego BiełAZa 75710 (450 ton) czy amerykańskiego Caterpillara 797F (400 ton). Nadal jednak mówimy o prawdziwym gigancie, na pusto ważącym 83,5 tony i mierzącym 15 metrów długości, 7,2 metra szerokości, oraz 6,7 metra wysokości. Jego najbardziej niezwykłą cechą jest natomiast układ jezdny.

Chińska wywrotka została wyposażona w aż 8 wąskich osi, ułożonych w dwóch rzędach co sprawia, iż pojazd ten posiada łącznie 16 kół. Takie rozwiązanie ma być przydatne w piaszczystym terenie, gdyż znacząco zmniejsza nacisk jaki ciężarówka wywiera na podłoże. Umożliwia to tez jazdę nawet w przypadku uszkodzenia kilku opon. Jakby tego było mało wszystkie osie są skrętne dzięki czemu manewrowanie tym gigantem jest nadspodziewanie łatwe. Jeśli natomiast chodzi o wady, totrzeba przyznać, iż wymiana kół wewnętrznych każdej z osi może sprawiać nie lada problem w warunkach „polowych”. Utrudniony może być dostęp do silników elektrycznych, o których opowiem za chwilę.

Woziło wyposażono w napęd 16×12, ale o nieoczywistym układzie, gdyż wszystkie 12 napędzanych kół posiada własny silnik elektryczny o mocy 110 kW (150 KM). Oznacza to, iż operator chińskiej wywrotki ma do dyspozycji łącznie 1800 KM mocy, a napędzenie wszystkich 12 nie wymaga skomplikowanego układu mechanicznego. Nie znaczy to jednak, że WTW220E jest ciężarówką elektryczną. Prąd pochodzi bowiem bezpośrednio z generatora prądu, którym jest spalinowy turbodiesel o układzie V12. Konkretnie jest to Cummins KTA38-C, amerykańskiej produkcji, o pojemności 38 litrów.

Z zewnątrz, poza nietypowym układem jezdnym, chińska wywrotka wyróżnia się przede wszystkim kabiną, która zamontowana jest idealnie po środku. Dla porównania, w większości wozideł szoferki znajdują się na samej krawędzi pojazdu. Pewną ciekawostką jest również fakt, iż oprócz standardowych lusterek chińska ciężarówka posiada również boczne kamery. Z uwagi na ogólne gabaryty samochodu, nie są to jednak miniaturowe obiektywy, jak w nowych, europejskich ciągnikach siodłowych. Zamiast tego zastosowano najzwyklejsze, przemysłowe kamery CCTV, które na co dzień można spotkać chociażby w supermarketach.