Dokładnie rok temu Girteka poinformowała o ogromnym zamówieniu na ciężarówki marki Volvo Trucks. Zdecydowano się na łącznie 2000 egzemplarzy, z czego dokładnie 825 miało wyjechać z rosyjskiej fabryki szwedzkiego koncernu, ulokowanej na południe od Moskwy. Te plany będą jednak musiały ulec zmianie, co jest kolejnym następstwem wojny rosyjsko-ukraińskiej.
W odpowiedzi na rosyjski atak, Volvo Trucks do odwołania wstrzymało produkcję w swoim rosyjskim zakładzie. Zawieszono też sprzedaż ciężarówek tej marki na rosyjskim terytorium. Obie decyzje weszły w życie w sposób natychmiastowy, a o wszystkim Volvo Trucks poinformowało w rozmowie z niemiecką agencją prasową.
Tylko przy produkcji ciężarówek Volvo Trucks zatrudnia w Rosji 700 osób. Blisko drugie tyle posiada zatrudnienie przy usługach handlowo-serwisowych. Są też pewne regiony Rosji, gdzie Volvo cieszy się ogromną popularnością. Można tutaj wymienić nawet wschodnią Syberię, gdzie doceniono specjalistyczne Volvo FMX. Pojazdy te pracują między innymi w branży naftowej, otrzymują przygotowanie do pracy przy ekstremalnych warunkach, a przykładem może być egzemplarz z bardzo dalekiej Jakucji, widoczny na tekstem i opisywany w tym artykule.
Na koniec jeszcze przypomnę, że dopiero co podobną informację ogłosił koncern Daimler Truck, a więc właściciel Mercedesa i bliski partner Kamaza: Zawieszenie współpracy Kamaza i Mercedesa – Niemcy mogą nawet sprzedać udziały
