Ukraińscy kierowcy wyjechali, trzeba luzować kabotaż – firmy apelują już do Brukseli

Powyższe zdjęcie od rana obiega internet. Jak wskazuje podpis, mężczyzna po naszej lewej jeszcze kilka dni temu był kierowcą, a obecnie patroluje z bronią centrum Kijowa. I w ten oto sposób dochodzimy do tematu, który przekazano właśnie do Komisji Europejskiej.

Europejska Rada Załadowców (European Shippers Council), a więc organizacja firm zlecających ładunki, działająca głównie w Europie Zachodniej, zaapelowała do Komisji Europejskiej o pomoc w obliczu wojny na Ukrainie. ESC obawia się ogromnych problemów logistycznych, wywołanych niedoborem ukraińskich kierowców. Wielu Ukraińców wróciło bowiem do swojego kraju, by włączyć się do walki z Rosją oraz wspomóc swoich bliskich. A nawet gdyby któryś kierowca chciał wyjechać teraz z Ukrainy, absolutnie nie może tego zrobić, z uwagi na zakaz opuszczania kraju przez mężczyzn w wieku poborowym.

Według ESC, w tej sytuacji dobrym rozwiązaniem byłoby tymczasowe zawieszenie ograniczeń w kabotażu, a także zniesienie obowiązkowych powrotów ciężarówek do kraju. Mówiąc więc krótko, proponuje się zawieszenie najnowszych zapisów Pakietu Mobilności. Dzięki temu europejska branża transportowa miałaby zyskać na elastyczności, łatwiej radząc sobie z niedoborem kierowców.