Ulica zarwała się pod ciężarówką – awaria wodociągów wciągnęła 18-tonowe Volvo

W związku ze swoją wysoką masą, ciężarówki okazują się pojazdami podatnymi na zagrożenia wodociągowe. Co jakiś czas pojawiają się bowiem historie, w których ciężarówka przejeżdżająca przez teren zabudowany po prostu zapada się w jezdni.

Najnowsze zdarzenie tego typu miało miejsce we wtorek rano, w małej miejscowości Wattrelos na północy Francji. Na głębokość około metra zapadło się tam 18-tonowe Volvo FE, wykonujące pracę przy zbiórce odpadów. Jezdnia zarwała się pod tylną osią ciężarówki, początkowo pękając tylko pod kołami, a następnie ulegając na połowie długości pojazdu.

Akcją ratunkową zajął się ciężki holownik pomocy drogowej. Podniósł on tylną część ciężarówki, a następnie przesunął ją w stabilne miejsce. Można się też spodziewać, że pojazd doznał mechanicznych uszkodzeń, zwłaszcza w zakresie „odwłoku”, a więc tylnej, kosztownej partii zabudowy. Załodze na szczęście nic poważnego się nie stało.

Według ustaleń lokalnych władz, zdarzenie było związane właśnie z awarią wodociągową. Pękła jedna z rur znajdujących się pod jezdnią, co doprowadziło do wymycia gruntu i osłabienia nawierzchni. Co więcej, gdy ciężarówka zapadła się już w drodze, uszkodzeniu uległą druga rura, dodatkowo komplikując sytuację.

Uszkodzony odcinek wodociągów zaopatrywał około 65 domów. Ich mieszkańcy musieli pogodzić się z co najmniej kilkugodzinną przerwą w dostawach. Znacznie większym problemem będzie jednak naprawienie miejskiej ulicy, z początkiem prac budowlanych zaplanowanym dopiero na kolejny tydzień.

Nawiązując do wstępu warto jeszcze dodać, że to nie był odosobniony przypadek. Podobne historie opisywałem już wielokrotnie, po czym pamiątką mogą być poniższe materiały (omawiane m.in. tutaj oraz tutaj):