Powyżej: rocznik 1987
Zakup klasycznego Jelcza 417 to dzisiaj znacznie trudniejsze zadanie niż jeszcze dwa lata temu. Wiele strażackich egzemplarzy zostało bowiem wysłanych na Ukrainę, w roli beczkowozów, stanowiąc wojenne wsparcie dla tamtejszych ratowników. Dlatego wiele osób mogą zainteresować szczeciński przetarg Agencji Mienia Wojskowego, w którym wystawiono aż trzy tego typu Jelcze.
AWM ma do zaoferowania dwuosiowe ciągniki siodłowe z również dwuosiowymi cysternami do przewozu paliwa. Dwa starsze egzemplarze pochodzą z rocznika 1986 i wyposażone są w krótkie, dzienne kabiny, natomiast trzeci egzemplarz okazuje się rok młodszy i został wyposażony w kabinę sypialnią. To też czyni go szczególnie dobrym kandydatem na transportowego klasyka, wszak właśnie w takich szoferkach wielu polskich kierowców odbywało przed lat swoje pierwsze trasy międzynarodowe.
Dwa roczniki 1986:
Niestety, inaczej niż we wspomnianych egzemplarzach ze straży, wszystkie trzy zestawy wyglądają na nieużywane przez długi okres. To może zapowiadać trudniejszą walkę z korozją i ogólnie gorszy stan techniczny. Za to cena wywoławcza może zostać określona stosunkowo niską. AWM określiło ją na 25 tys. złotych dla każdego z trzech zestawów.
Sprzedaż odbywa się w formie przetargu, a więc kto zaoferuje wyższą cenę, ten otrzyma Jelcza (a właściwie będzie musiał go odebrać, mając na to czas do 26 kwietnia). Rozstrzygnięcie przetargu nastąpi już jutro, 21 lutego, ale jeszcze do rana, konkretnie do godziny 9.00, można jeszcze pobierać formularze ofertowe i osobiście składać je w szczecińskim oddziale AWM, by wystartować w przetargu. Wszelkie informacje dla zainteresowanych dostępne są pod tym linkiem.
Jak taki Jelcz 417 może wyglądać po odrestaurowaniu oraz jakie zaoferuje wrażenia z jazdy? To prezentowałem Wam w następującym artykule: Uratowany od zapomnienia Jelcz 417, po dwóch służbach w OSP – Sesja Miesiąca 03/21