Ruszająca ciężarówka potrąciła kobietę – dlaczego nadal nie ma dużych akcji informacyjnych?

Powyżej: nagranie z miejsca zdarzenia

O „martwych polach” wokół kabin ciężarówek napisano już całe tomy. W Polsce dyskusja właśnie rozgorzała na nowo, w związku z filmem pochodzącym z Torunia. Widać na nim śmiertelne potrącenie starszej kobiety, wchodzącej tuż pod ciężarówkę.

Wszystko rozegrało się w typowo mieszkalnej okolicy, w okolicach supermarketu. Kierujący Mercedesem Actrosem 39-latek przymierzał się akurat to opuszczenia posesji. Dojechał przy tym do krawędzi jezdni, zastawiając cały chodnik. Tymczasem od prawej strony nadeszła 71-letnia kobieta. Postanowiła ona ominąć ciężarówkę, wchodząc tuż przed kabinę. Wtedy też zestaw ruszył i doszło do śmiertelnego potrącenia.

Widok na miejsce zdarzenia:

Film wyraźnie pokazuje, że 71-latka zeszła z chodnika, idąc po jezdni. W ostatniej chwili wyraźnie też przyspieszyła, najwyraźniej dostrzegając zagrożenie. Za to kierowca ciężarówki prawdopodobnie nie widział kobiety, mając ją w „martwym polu”. Mógłby ją dostrzec tylko pod warunkiem spojrzenia w przednie lusterko.

Jak więc może się tutaj ułożyć kwestia odpowiedzialności? Lokalny portal „ddtorun.pl” spróbował odpowiedzieć na to pytanie, publikując wypowiedź właściciela jednej z toruński szkół jazdy. Przyznał on, że kierowca ciężarówki mógł nie widzieć kobiety, a ona sama nie zachowała należytej ostrożności. Niemniej dodał też, że „to kierowca, jako włączający się do ruchu, ponosi główny ciężar odpowiedzialności.”

Ostatecznie decyzje w tej sprawie prawdopodobnie będzie podejmował sąd. Tymczasem proponuję małe przypomnienie rozwiązań, które podaje się ostatnio w tym temacie:

1. Wielka Brytania chce oceniać samochody ciężarowe pod kątem widoczności z kabiny. Każdy model oraz typ pojazdu ma być klasyfikowany z użyciem gwiazdek. Ponadto modele z najmniejsza ilością gwiazdek będą musiały otrzymywać cały szereg dodatkowego wyposażenia. Wszystko ma wejść w życie w październiku bieżącego rok, a więcej na ten temat przeczytacie w następującym artykule: Widoczność z ciężarówek będzie oceniana gwiazdkami – nowe, angielskie wymagania

2. Nieco później, bo 1 stycznia 2021 roku, nowe wymagania zaczną obowiązywać w Wiedniu. Samochody pozbawione bocznych czujników, umieszczonych właśnie w „martwym polu”, otrzymają zakaz wjazdu do miasta. Dotyczy to pojazdów o DMC powyżej 7,5 tony, a więcej na ten temat przeczytacie w następującym artykule: Zakaz wjazdu do miasta bez czujników w “martwym polu” – nowe przepisy w stolicy Austrii

3. W Niemczech postanowiono maksymalnie ograniczyć prędkość skręcających ciężarówek. W terenie zabudowanym, w czasie skrętu w prawo, pojazdy o DMC powyżej 3,5 tony nie będą mogły przekraczać 11 km/h. Dzięki temu kierowcy łatwiej będzie dostrzec rowerzystę lub pieszego i podjąć ewentualne hamowanie. Nowe przepisy mają wejść w życie w najbliższych miesiącach, a więc o nich przeczytacie tutaj: Ograniczenie do 11 km/h dla skręcających ciężarówek oraz nowe prawa dla rowerzystów

4. Czujniki montowane w „martwych polach” mają też stać się powszechnym wyposażeniem fabrycznym. Dla wszystkich nowo prezentowanych modeli będzie to obowiązek od 2022 roku. Starsze ciężarówki będzie trzeba dostosować dwa lata później. Ponadto kolejni producenci zaczynają już oferować takie czujniki jako wyposażenie opcjonalne. Dotyczy to Mercedesa, Scanii, DAF-a oraz MAN-a.

Podsumowanie: jak widać, nie brakuje starań, by uczynić samochody ciężarowe bezpieczniejszymi do otoczenia. Powstają odpowiednie systemy bezpieczeństwa, a także wprowadza się coraz bardziej restrykcyjne przepisy. Nadal brakuje jednak jednej, zasadniczej rzeczy – ostrożności ze strony innych użytkowników ruchu. A przecież, można inwestować w reklamy promujące jedzenie warzyw, picie mleka lub zatrzymywanie się przed przejazdami kolejowymi. Widuje się je na billboardach, w szkołach lub też w największych kanałach telewizyjnych. Dlaczego więc nikt nie przeprowadzi akcji ostrzegającej przed wchodzeniem w „martwe pola”?