Zakaz wjazdu do miasta bez czujników w „martwym polu” – nowe przepisy w stolicy Austrii

Wiedeń to kolejne europejskie miasto, które postanowiło rozprawić się z „martwym polami”. W tym celu w życie wchodzą nowe przepisy, wymagające stosowania czujników po prawej stronie pojazdów.

Nowe przepisy będą obowiązywały już od kwietnia, choć do końca 2020 roku potrwa okres przejściowy. W tym czasie każdy przewoźnik, który zamierza wysyłać ciężarówki do Wiednia, musi doposażyć kabiny w czujniki obserwujące „martwe pole”. Urządzenia te mają emitować sygnał dźwiękowy lub świetlny, informując kierowcę o przedmiocie, pieszym lub rowerzyście znajdującym się obok pojazdu.

Wiedeński obowiązek ma dotyczyć wszystkich samochodów ciężarowych o DMC powyżej 7,5 tony. Co też ważne, Austriacy nie będą akceptowali systemów z samymi tylko kamerami. Jak bowiem twierdzą władze miasta, rozwiązania bez czujników oraz sygnałów ostrzegawczych nie zapewnią pełnego bezpieczeństwa.

Co to oznacza w praktyce? Wiele firm będzie musiało doposażyć swoje pojazdy w systemy niezależnych producentów. Ewentualnie będzie można wymienić flotę na auta fabrycznie wyposażone w czujniki. Tutaj głównym przykładem wydają się Mercedesy, choć niedawno podobne urządzenia zapowiedziała także Scania (więcej na ten temat tutaj).