Renault C520 pod 76-tonowy zestaw z kruszywem – przypomni Finom dawne Sisu

Fińska marka Sisu, słynąca z produkcji specjalistycznych pojazdów terenowych, przez kilkanaście lat bardzo blisko współpracowała z Renault. Powstawały wówczas takie potwory, jak na przykład 18-litrowy, 630-konny ciągnik z kabiną pochodzącą wprost z „Premiumki”. I choć tamta współpraca jest już przeszłością, francuskie nadwozia na dobre wpisały się w fiński krajobraz, a lokalni przewoźnicy mocno się do nich przyzwyczaili.

W efekcie lokalny fiński Renault Trucks do dzisiaj nie może narzekać na brak klientów, sprawnie konkuruje z typowo nordyckimi markami i dostarcza konfiguracje, których nie spotkamy nigdzie indziej w Europie. Doskonałym przykładem jest przy tym model C520, który w trafił ostatnio do firmy Maarakennus Puurunen Oy. Ciężarówka ta będzie pracowała w 9-osiowym zestawie i pomimo stosunkowo niewielkiej długości osiągnie aż 76 ton masy całkowitej. To obecnie fińskie maksimum, oficjalnie przewidziane w przepisach, także na drogach publicznych.

Tak wysokie tonaże będą osiągane w transporcie kruszyw na stałych, około 200-kilometrowych „kółkach” między miastami Oulu oraz Pudasjärvi. Zestaw będzie przy tym kursował po prostu po drodze krajowej, w większości mającej jednojezdniowy układ i poprowadzonej po płaskim terenie. Tutaj warto też podkreślić, że ciężarówka otrzymała popularny, nieprzesadnie mocny silnik, w postaci 13-litrowej, 520-konnej jednostki. Za to zautomatyzowana skrzynia jest wzmocnionym wariantem Optidriver Extended, wyposażonym także w bieg pełzający.

Pod względem konfiguracji podwozia mamy tutaj do czynienia z napędem 8×4 w układzie tridemu. W praktyce oznacza to więc potrójny wózek tylny, który zapewnia znacznie lepszą zwrotność niż klasyczny układ 2+2. Poza tym zdecydowano się na niską kabinę sypialną, kamerę cofania, tempomat przewidujący topografię terenu oraz pełen zestaw orurowania ze stali nierdzewnej, wykonany przez fińską firmę RST-Steel. Na tym ostatnim zamontowano aż sześć belek oświetleniowych w technologii LED, na pewno przydatnych w czasie długiej, północnofińskiej zimy.

Na koniec kilka zdań należy się zabudowie. Jest to typowo fiński wynalazek, w którym „wanna” z przyczepy wciągana jest do „wanny” z ciężarówki, umożliwiając rozładunek jednym siłownikiem. Wykorzystuje to specjalną taśmę, umieszczoną na przyczepie i napędzaną łańcuchami, a przy tym cały proces wymaga rozpinania zestawu. Poniżej możecie to zobaczyć na praktycznym przykładzie: