Polskie firmy transportowe proszą rząd o wsparcie – siedem konkretnych propozycji

1. Zmniejszenie składki na ubezpieczenia społeczne o 1000 PLN miesięcznie przez okres jednego roku

2. Abolicja w zakresie uiszczania danin publicznych za okres pierwszych 3 miesięcy po wprowadzeniu nowych zasad wynagradzania

3. Wprowadzenie do celów rozliczeń z ZUS i KAS ujednoliconej stawki diety zagranicznej na poziomie 60 EUR

4. Podwyższenie wysokości diet i ryczałtów za nocleg odpowiednio 80 i 120 złotych w podróży służbowej kierowców wykonujących krajowy transport drogowy

5. Wprowadzenie mechanizmów ograniczających nieuprawnione wykorzystywanie zwolnień lekarskich

6. Stworzenie funduszu aktywizacji zawodowej w transporcie drogowym

7. Wsparcie polskiego transportu drogowego w dostosowaniu się do wyzwań związanych z redukcją emisji gazów cieplarnianych

Siedem powyższych punktów to propozycja „Pakietu dla polskiego transportu drogowego”, opracowana przez organizację Transport i Logistyka Polska (TLP). Przewoźnicy proszą o wprowadzenie takiego pakietu w życie, oficjalnie zgłaszając się z tą sprawą do premiera oraz ministra infrastruktury.

Pierwsze trzy punkty odnoszą się do Pakietu Mobilności oraz wymuszonej przez niego zmiany w zasadach wynagrodzeń. Począwszy od lutego 2022 roku, kierowcy w transporcie międzynarodowym mają otrzymywać jednolite wynagrodzenia, żegnając się z systemem „podstawa plus dodatki”. Większość tych wynagrodzeń ma podlegać składkom emerytalnym i zdrowotnym, co w praktyce podniesie koszty zatrudnienia. Różnica będzie nawet kilkudziesięcioprocentowa i dlatego też przewoźnicy chcą finansowej pomocy, w postaci tymczasowych ulg i uproszczeń.

Punkt czwarty wynika z faktu, że w transporcie krajowym nadal będzie utrzymany system „podstawa plus dodatki”. Im wyższe będą tam diety i ryczałty, tym niższa będzie oskładkowana i opodatkowana część wynagrodzenia. Propozycja z pakietu miałaby więc obniżyć koszty zatrudnienia na „krajówce”.

Punkt piąty może odnosić się do faktu, że po zmianie systemu wynagrodzeń kierowcy będą otrzymywali znacznie wyższe świadczenia chorobowe. Dotychczas liczono je od pensji minimalnej, natomiast teraz podstawą ma być średnia krajowa. Przewoźnicy najwyraźniej się więc obawiają, że chorobowe nagle stanie się plagą wśród załogi i chcą uszczelnienia tego systemu.

Punkty szósty związany jest z niedoborem kierowców ciężarówek na rynku pracy. Jak wiadomo, średnia wieku w tym zawodzie wyraźnie rośnie, natomiast młodych kierowców przybywa bardzo powoli. Jedną z przeszkód są dla nich wysokie koszty uzyskania uprawnień i właśnie tutaj mógłby pomóc fundusz aktywizacji zawodowej.

Punkt siódmy odnosi się do kosztów zakupu ciężarówek na paliwa alternatywne. TLP zwraca uwagę, że gazowy ciągnik może kosztować niemal tyle samo, co dwa ciągniki dieslowskie. Nie wspominając już o ciągnikach elektrycznych, kosztujących nawet czterokrotnie więcej niż diesle. Jednocześnie ekologiczny nacisk na firmy jest coraz większy, więc dla przetrwania na rynku trzeba będzie ponosić tego typu inwestycje. Stąd więc prośba o pomoc od Państwa. Trzeba też zauważyć, że w krajach zachodnich takie wsparcie jak najbardziej występuje i na elektryczny ciągnik można uzyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy euro.

Więcej o nowych zasadach wynagrodzeń w transporcie międzynarodowym: Nowy system wynagrodzeń dla kierowców – ZUS od średniej płacy, krajówka po staremu

Więcej o kosztach wymiany floty na elektryczną: Zakup 12 tys. ciężarówek droższy o 1,16 miliarda euro – ile będą kosztowały „elektryki”