Mercedes-Benz Actros szóstej generacji został dzisiaj zaprezentowany w wersji spalinowej. Dołączy ona do pokazanego w ubiegłym roku wariantu elektrycznego, dzieląc z nim modyfikacje nadwoziowe oraz część nowych elementów wyposażenia.
Nowy Actros L – bo tak nazywa się ten pojazd – wyróżnia się przede wszystkim zmienionym przodem nadwozia. Jest on o 8 centymetrów dłuższy niż u poprzednika, a dzięki temu też bardziej aerodynamiczny oraz zaokrąglony. Poza tym producent zwraca uwagę na wyeliminowanie wielu otworów z nadwozia, usunięcie górnej atrapy chłodnicy, dodatkowe wypełnienie nadkoli oraz udoskonalenie spojlerów. Wszystko to łącznie ma zmniejszać opory powietrza, skutkując o nawet 3 procent niższym zużyciem oleju napędowego niż u poprzednika.
To przeprojektowane nadwozie, noszące nazwę ProCabine, nadal będzie dostępne w trzech wariantach podwyższenia dachu – StreamSpace, BigSpace oraz GigaSpace. W ofercie pozostaje też układ o nazwie SoloStar Concept, czyli lubiana przez kierowców „salonka”. Za to dzisiejsza premiera obyła się bez nowości w postaci przedłużonej części sypialnej – Mercedes-Benz najwyraźniej nie zdecydował się na takie rozwiązanie, choć mógł je wprowadzić w oparciu o nowe unijne przepisy dla bardziej aerodynamicznych nadwozi. Pod względem szerokości łóżek lub przestrzeni między fotelami ProCabine pozostanie więc porównywalny z poprzednikami.
Na liście nowego wyposażenia z zakresu komfortu znalazły się między innymi nowe obicia foteli, grubsze materace oraz podstawy łóżek wykonane z listwowych ram. Zwiększyła się ilość przełączników przy łóżkach, zastosowano nowe oświetlenie nocne i wprowadzono opcję drugiej lodówki. Egzemplarze produkowane od kwietnia 2025 roku mają też mieć do dyspozycji nowy system multimedialny, ze sterowaniem głosowym oraz poprawionym menu. Za to ogólny wygląd wnętrza raczej nie zmienił się w stosunku do poprzedników.
W kwestii bezpieczeństwa Mercedes-Benz zachwala między innymi nowe reflektory Matrix LED, będące wyposażeniem opcjonalnym. Jest też nowa, już szósta generacja przedniego hamulca awaryjnego (ABA 6), z funkcją obserwowania kilku pasów ruchu na dystansie nawet 250 metrów przed radarem. Ten sam system umożliwi całkowite wyhamowanie ciężarówki z prędkości 60 km/h, jeśli jej tor ruchu przetnie pieszy, rowerzysta lub inne auto. Nowa, druga generacja systemu obserwowania „martwego pola” (ASA 2) została uzupełniona o drugi, dodatkowy radar, montowany teraz także po stronie kierowcy. Zasięg jego pracy wyniesie 7 metrów do przodu lub 30 metrów do tyłu. Poza tym Mercedes-Benz zmodernizował system autostradowego autopilota, prezentując jego trzecią generację (ADA 3), mającą pewniej i płynniej utrzymywać pojazd w wybranym pasie ruchu. Na kwiecień 2025 roku zapowiedziano też kolejną premierę, w postaci bardziej inteligentnego tempomatu PPC, analizującego informacje o sytuacji na drodze. Dzięki temu tempomat sam dopasuje prędkość przy zbliżaniu się do zatorów, wypadków lub robót drogowych, przewidując je z wyprzedzeniem.
Wśród nowych systemów będą też te spełniające obowiązkowe wymogi, wprowadzane wraz unijną listą na lipiec 2024 roku. Będzie to między innymi system uniemożliwiający ruszenie w przypadku wykrycia przeszkody tuż przed pojazdem, przygotowanie do blokady alkoholowej, przystosowanie do pomiaru ciśnienia w oponach naczepy, a także obowiązkowa kamera cofania.
Co natomiast wydarzyło się pod kabiną? Tutaj na razie nie będzie większych zmian, gdyż nowy Mercedes-Benz Actros L ma występować głównie z trzecią generacją silnika OM 471, pokazaną już w 2022 roku (i opisywaną wówczas pod tym linkiem). To popularny motor o pojemności 12,8 litra, dostępny z dwoma wariantami turbosprężarek, rozwijający moc do 530 KM i oferujący system o nazwie Top Torque (dodatkowe 200 Nm dostępne od siódmego biegu). Za nim ma być montowana przekładnia PowerShift z poprawionym oprogramowaniem, przyspieszającym czas reakcji o nawet 40 procent. Ponadto w ofercie nadal będą rzadziej spotykane silniki typu OM 470 oraz OM 473, a więc wersje o pojemności 10,7 oraz 15,6 litra, przeznaczone do lżejszych i cięższych zastosowań.
Sprzedaż nowego modelu ma rozpocząć się jeszcze przed końcem kwietnia. Za to rozpoczęcie produkcji seryjnej oraz dostaw do klientów planowane jest na grudzień bieżącego roku.
Filmowa prezentacja kabiny ProCabine, jeszcze w wersji elektrycznej:
Dodatkowa galeria zdjęć wersji dieslowskiej: