Niemal nieużywany, 11-letni Peterbilt na sprzedaż w Polsce – to „demo” z fabryki DAF-a

Omawiane ogłoszenie sprzedaży znajdziecie pod tym linkiem. Również tam znajdziecie więcej zdjęć i naturalnie namiary na sprzedającego.

Przy okazji wydarzeń w swojej fabryce w Eindhoven, DAF ma zwyczaj prezentować nie tylko europejskie, ale też amerykańskie ciągniki. Sam pamiętam zielonego Kenwortha T680 oraz czerwonego Peterbilta 579, wystawione przed wejściem do zakładu podczas jednej z prezentacji dla dziennikarzy. W ten sposób holenderska firma przypomina o fakcie, że należy do amerykańskiego koncernu Paccar. A teraz jeden z takich amerykańskich ciągników, mający pochodzić właśnie z Eindhoven, pojawił się w… Polsce.

Komis z Wolicy pod Warszawą wystawił na Otomoto bardzo nietypową ofertę. Jest nią Peterbilt 579 z 2013 roku, który pomimo upływu 11 lat od wyprodukowania nigdy nie był zarejestrowany i nigdy nie jeździł po drogach publicznych. Przez cały ten okres ciężarówka pokonała tylko 21 tys. kilometrów i miało się to wydarzyć właśnie na terenie DAF-a w Holandii, w ramach przejazdów demonstracyjnych lub testowych. Sprzedający podkreśla też, że ciężarówka nigdy nie była dostosowywana do europejskiego użytku, co w praktyce może oznaczać czerwone kierunkowskazy tylne, brak tachografu lub ogranicznika prędkości, a także 12-voltowe złącza do naczepy.

Pojazd z tak nietypową historią wystawiono w Polsce za 195 tys. złotych netto. Biorąc pod uwagę bardzo wysokie ceny amerykańskich ciągników, w przypadku nowych egzemplarzy średnio dwukrotnie wyższe niż w Europie, to całkiem znośna kwota. Co natomiast otrzymujemy za te pieniądze? Poza kompletnym brakiem wyeksploatowania, można też liczyć na typowo amerykańską kabinę sypialną, a także europejsko-amerykański układ napędowy. Sypialnia wygląda na wariant o długości 72 cali, a więc 180 centymetrów. Dzięki temu mieści nie tylko łóżko, ale też pełen zestaw pionowych szafek. Za to napęd składa się z silnika Paccar MX-13 o mocy 460 KM, doskonale znanego z DAF-ów, a także z niezsynchronizowanej, manualnej skrzyni Eaton Fuller, liczącej łącznie 10 biegów w dwóch zakresach, bez żadnych „połówek”.  Co też ciekawe, napęd przekazywany jest w układzie 6×2, a tylne ogumienie ma pojedynczy rozmiar 445/50 R22.5, popularny wśród dużych amerykańskich flot.

Niestety, nie ma możliwości, by taka 11-letnia ciężarówka załapała się na unijny wyjątek w zakresie długości, przewidziany dla bardziej aerodynamicznych ciężarówek. Zresztą, model 579 jest na tyle długi, że dodatkowe, unijne 90 centymetrów niewiele by mu pomogło. To też sprawia, że lista możliwych do podpięcia tutaj naczep jest niestety niewielka. Niemniej pewne możliwości jak najbardziej istnieją, chociażby w transporcie z wywrotkami, silosami lub cysternami. Inspiracją może być międzynarodowy transport materiałów niebezpiecznych, opisywany w tym artykule: Reportaż z europejskiej trasy amerykańskim ciągnikiem – Volvo VNL z cysterną

Tymczasem w samym Eindhoven parkują teraz nowsze egzemplarze amerykańskich ciągników, reprezentujące drugą generację modeli T680 oraz 579 (opisywaną między innymi tutaj). Poniżej zamieszczam ich przykładowe zdjęcie, opublikowane w ubiegłym roku przez Grupę DBK, czyli jednego z polskich dealerów marki DAF. Możliwość zapoznania się z tymi pojazdami mieli stojący na fotografii Piotr Żelawski i Oliwer Jeger, uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych w Opolu, którzy w 2023 roku zwyciężyli w XII Ogólnopolskich Mistrzostwach Mechaników, w kategorii Młody Mechanik Pojazdów Ciężarowych.

Od lewej: Peterbilt 579 II generacji oraz Kenworth T680 II generacji