Mercedes Actros na suwalskich rejestracjach w Iraku – może to Twoja stara ciężarówka?

W nawiązaniu do tekstu:

Byłe polskie ciężarówki w Arabii Saudyjskiej – od pięknego SK po zmęczone TGA

Słynna naczepa z Polski w jednym z najgorszych krajów, objętym wojną domową

„Przez Świat na Fazie” to popularny polski vloger podróżniczy. Podróżuje on przez świat głównie autostopem i nie stroni przy tym także od niebezpiecznych kierunków. Ostatnio pojawił się na przykład w Iraku, co przy okazji dostarczyło transportowej ciekawostki.

Jak już kilkukrotnie wyjaśniałem (linki powyżej), na Bliskim Wschodzie modne jest pozostawianie europejskich rejestracji. Czy to w Iraku, czy w Jemenie lub Arabii Saudyjskiej, samochody przywiezione z Europy często jeżdżą z dwiema tablicami. Pierwsza z nich to rejestracja lokalna, wymagana przez prawo, druga zaś pochodzi z Europy, na pamiątkę po kraju sprowadzenia. Może to być na przykład tablica z Polski, jak na podróżniczym vlogu zamieszczonym poniżej:

Między 12:25 a 12:37 można zauważyć Mercedesa Actrosa 1848 trzeciej generacji. Ciężarówka stoi zaparkowana w Karbali, mieście w środkowym Iraku, a na jej nadwoziu można znaleźć irackie oraz polskie rejestracje. Lokalna, biało-żółta tablica pojawiła się z przodu nadwozia, natomiast polską zachowano na lewym tylnym nadkolu ciągnika. Są to suwalskie rejestracje „BS 81530”.

Jeśli ktoś rozpozna po tych tablicach swoją dawną ciężarówkę, może traktować nagranie jako miłą wiadomość. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Actros trafił w Iraku w naprawdę dobre ręce. Ciężarówka wygląda na zaskakująco zadbaną, a szczególną uwagę zwracają pięknie wypolerowane koła, widoczne zarówno na ciągniku, jak i na naczepie.

Dla zainteresowanych jeszcze dodam, że Polska i Karbala mają szczególne związki. To właśnie w tym mieście, w dniach 3-6 kwietnia 2004 roku, odbyła się największa bitwa polskich sił zbrojnych od zakończenia II Wojny Światowej. Polacy wraz z Bułgarami bronili kabalskiego ratusza, będąc pod trzydniowym ostrzałem radykalnych rebeliantów.