Limitowane wersje to ostatnio prawdziwa specjalność Mercedesa. Firma szuka w ten sposób klientów na bogate konfiguracje, a jednocześnie prezentuje możliwości doposażenia swoich pojazdów. Dzisiaj pokazano to na kolejnym przykładzie, nazwanym Actros L Driver Exent+ i przewidzianym w zaledwie 150 egzemplarzach.
Zacznę od małego wyjaśnienia. Mercedes-Benz Actros L to nieco zmodyfikowana wersja Actrosa piątej generacji. Oferuje ona nowe reflektory przednie, nowe materiały wykończeniowe wnętrza, lepszą izolację kabiny, niżej montowany fotel oraz kilka mniejszych elementów nowego wyposażenia. Podkreślam też, że nazwa „Actros L” ma wyróżniać ciężarówkę na tle tańszego, mniejszego i słabiej konfigurowalnego „Actrosa F”, przeznaczonego dla mniej wymagających klientów.
Przejdźmy jednak do wersji Driver Exent+. Zewnętrznym wyróżnikiem pojazdu mają być szare wstawki na nadwoziu, łączone z polerowanymi dodatkami. Wśród tych ostatnich będzie między innymi oznaczenie modelu na osłonie przeciwsłonecznej, czy nakładki na wszystkie cztery koła. Tylny podest ma być częściowo obudowany, przy wejściu do kabiny pojawią się podświetlane napisy „Mercedes-Benz”, a oznaczenia wersji, montowane na drzwiach bocznych, będą w kolorze złotym. Za to główny kolor kabiny przewoźnik będzie mógł dobrać swobodnie, wedle własnych preferencji.
Kierując Actrosem L Driver Exent+ mamy zauważyć przede wszystkim bardzo dobre oświetlenie. W standardzie przewidziano najdroższy wariant reflektorów przednich, wykonany w technologii LED, a także cztery dodatkowe światła dalekosiężne, zintegrowane z osłoną przeciwsłoneczną. Oświetlenie wnętrza ma mieć zmienną kolorystykę oraz regulowaną intensywność, bazując na dokładnie 138 diodach LED.
Spośród dodatków wewnętrznych Mercedes-Benz wybrał między innymi nowy sposób ryglowania drzwi bocznych. To rozwiązanie czysto mechaniczne, działające niezależnie od głównych zamków drzwi. Zresztą, jest to już system znany u kilku innych producentów. Do tego zaś dojdzie kompletna ciekawostka, w postaci dedykowanego ekspresu do kawy. Nie będzie to jednak ekspres na stale zamontowany w kabinie, lecz urządzenie o charakterze całkowicie przenośnym. Jego niewielki zbiornik zalewa się wodą, do tego dochodzi kapsułka z kawą, a na czas nalewania ekspres trzeba po prostu trzymać nad szklanką.
Gdybyście chcieli zobaczyć Actrosa L w nielimitowanej wersji, to zapraszam do następującego artykułu: Nowy Mercedes-Benz Actros L już dla polskiego klienta – poprawione wnętrze i LED-y. A jeśli chcecie zobaczyć wcześniejsze wersje limitowane, to doskonałym przykładem będą ciężarówki z firmy Szybka Spedycja: Aż trzy limitowane Actrosy w tej samej firmie – zaczęło się od wersji na 20-lecie modelu