Kolejne ciągniki Iveco dla firmy Ost Sped – boom na gaz minął, ale S-Wayów przybywa

Fot. Ost Sped

Jak pokazały statystyki sprzedaży z 2023 roku, Iveco wyraźnie zaczęło odrabiać straty na polskim rynku ciągników siodłowych. Pomimo wyraźnie niekorzystnej koniunktury, firma odnotowała imponujący, ponad 42-procentowy wzrost dostaw (w skali rok do roku), największy spośród wszystkich ośmiu marek. Spójrzmy więc na przykład floty, która mogła przyczynić się do takiego wyniku.

Podpoznańska firma Ost Sped, zajmująca się nie tylko transportem, ale też szeroko rozumianą logistyką, odebrała w minionych dniach kolejne 10 egzemplarzy Iveco S-Way. Ciężarówki te zamówiono z silnikami diesla, mającymi 13-litrów pojemności i rozwijającymi moc 490 KM. Do tego doszły największe kabiny typu AS, a także obniżony układ podwozia, pozwalający ciągać naczepy typu mega.

Wszystko jest o tyle ciekawe, że Ost Sped zaczął zamawiać większe ilości Iveco dopiero na początku lat 20-tych, gdy rozpoczął się boom na ciągniki zasilane LNG. Wówczas firma zdecydowała się na gazowe odmiany Iveco Stralis oraz S-Way. Krótko później zaczęto jednak odbierać także wersje z silnikami diesla, a dzisiaj – gdy po boomie na LNG nie ma już ani śladu – model S-Way nie przestaje dołączać do firmowej floty, właśnie w wariantach wysokoprężnych, takich jak powyżej.

Dla wyjaśnienia też dodam, że omawiane ciągniki reprezentują jeszcze Iveco S-Way dotychczasowej generacji. Nowa wersja, zaprezentowana w listopadzie, mająca zmieniony układ napędowy i wyraźnie przeprojektowane wnętrze, dopiero czeka na rozpoczęcie masowej produkcji oraz większych dostaw. Więcej na jej temat: Nowe Iveco S-Way na zdjęciach prosto z premiery – wnętrze, wyposażenie i detale oraz Napęd w nowym Iveco S-Way: bardzo niskie obroty, kolejny Traxon i tylko 13 litrów