Kolejna klapa z autopilotami dla ciężarówek – kolizja, afera, rezygnacja i zwolnienia

Scania z autopilotem TuSimple na chińskich targach

Autopiloty dla samochodów ciężarowych to technologia wyjątkowo szybkich wzlotów i upadków. Co rusz pojawiają się firmy, które najpierw ogłaszają rychłą automatyzację pojazdów i rewolucję w pracy kierowców, a następnie muszą się wycofywać.

Tak było między innymi z Uberem (który musiał odwołać pracę zautomatyzowanych ciężarówek po śmiertelnym wypadku z autopilotem w aucie osobowym), amerykańską firmą Starsky Robotics (której założyciel uznał autopiloty za niemożliwe do wykonania, z uwagi na zbyt wolny rozwój sztucznej inteligencji), a nawet koncernem Toyota (który przepraszał za eksperymenty z autopilotami po potrąceniu zawodnika paraolimpiady przez zautomatyzowanego busa). Teraz pojawia się zaś informacja o firmie TuSimple, która nawiązała już nawet współpracę z koncernem Volkswagen, mając automatyzować Scanie i Internationale, ale ostatnio zaliczyła całą serię wpadek i musi zwolnić połowę swojej załogi.

Jak donosi dziennik „Wall Street Journal”, nawet 700 osób straci zatrudnienie w TuSimple jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Firma zamierza też ograniczyć testy autopilotów, by wygenerować jak największe oszczędności finansowe. Wszystko wskazuje więc na to, że flota zautomatyzowanych ciężarówek zostanie bardzo znacząco zmniejszona.

Zdarzenie z kwietnia:

Skąd natomiast wzięły się te problemy? Zacznijmy od wydarzenia z kwietnia tego roku, gdy ciężarówka z autopilotem TuSimple niespodziewanie wyrwała się spod kontroli. Testowany ciągnik siodłowy bardzo gwałtownie odbił na lewą stronę, ledwie mijając przejeżdżającego pickupa i uderzając w barierki. Jak później tłumaczono, był to efekt niewłaściwej aktywacji autopilota przez kierowcę, wykonanej z pominięciem części procedur. Następnie, w październiku bieżącego roku, prezes TuSimple został oskarżony przez amerykańskie władze o przekazywanie tajnych informacji Chińczykom, pracującym dla konkurencyjnej firmy Hydron. Przedsiębiorcę czeka przy tym rządowe postępowanie, a w odpowiedzi na to koncern Volkswagen postanowił zerwać amerykańską współpracę z TuSimple. Wspomniane Internationale z autopilotami odejdą więc w sferę przyszłości.

Jako ciekawostkę zaś dodam, że firmy International oraz TuSimple zbierały już nawet pierwszych klientów i na liście chętnych pojawił się także ogromny przewoźnik znany z Europy, w dużej mierze jeżdżący na polskich rejestracjach. Mowa tutaj o firmie Hegelmann, która postanowiła zamówić pięć zautomatyzowanych ciągników dla swojego oddziału z Chicago: Hegelmann zamówił pięć ciągników z autopilotami – to amerykańskie Internationale

Takie ciągniki miał odebrać Hegelmann: